Hej :* Dopadła mnie jakaś twórcza niemoc. Jak wracam z pracy, wolę chwilę usiąść i odpocząć niż usiąść i coś napisać. Mam nadzieję, że to minie i wdrożę się jakoś w ten tryb praca-uczelnia. Oby to minęło jednak jak najszybciej, bo inaczej będzie słabo. Ostatni post napisany był 24 października... Dwa tygodnie temu... Mam nadzieję tylko, że będziecie wyrozumiali. Staram się jak mogę wbić w ten tryb, choć idzie mi to kiepsko. Ale dziś bez większego zrzędzenia przechodzę do sedna notki. Chciałam Wam przedstawić ciekawą paletkę czterech cieni, dość mało znanej firmy (a szkoda) Cosmepick. Paletka jest utrzymana w mojej ulubionej kolorystyce. Do niedawna malowałam się nią niemalże codziennie, choć aktualnie jej miejsce zajęła paleta z MUR. Ale paletka Cosmepick dłuższy czas gościła na moich powiekach, tak więc jestem w stanie o niej już sporo powiedzieć. Tak więc zapraszam do lektury ;)
Formuła bogata w naturalny jedwab i minerały, które
zapewniają efekt idealnej gładkości. Wit. E zapewnia odpowiednią pielęgnację
delikatnej skóry powiek. Cienie dostępne są w kasetkach zawierających wygodny
aplikator. 4 idealnie dobrane odcienie zawsze w najmodniejszej gamie
kolorystycznej.
Zalety
zawiera naturalny jedwab, który zapewnia efekt idealnej
gładkości
zawarta w formule wit. E zapewnia odpowiednią pielęgnację
powiekom
długo utrzymuje się na powiece
5 kompozycji kolorystycznych Źródło
Tak jak już pisałam, paletka posiada cztery cienie w kolorystyce brązów. Zdecydowanie są to kolory moje, ale również bezpieczne i nadają się praktycznie do każdego typu urody. Sama paleta zapakowana jest w proste, klasyczne i papierowe pudełeczko. Po otwarciu ukazuje nam się pudełeczko z przezroczystym wieczkiem, dzięki czemu widać jakie aktualnie cienie bierzemy. Przydaje się to w momencie, gdy na szybko chcemy coś użyć i potrzebujemy właśnie czegoś w takiej tonacji. Pudełeczko mi upadło raz i całe szczęście nic się z nim nie stało. Cienie również się nie pokruszyły. Mimo częstego używania i ciągłego przebywania paletki w kosmetyczce, nie zrobiło się z nim nic złego. Wszystko zdecydowanie na plus.
Jeśli chodzi o pigmentację, jest przyzwoicie. Cienie nadają się zarówno do malowania bez bazy (jeśli ktoś np. nie lubi...) jak i z bazą, która oczywiście podbija ich kolor. Testowałam je zarówno bez bazy jak i z nią. Cienie dobrze się ze sobą blendują, można stworzyć dzięki nim fajny, dzienny makijaż. Wieczorowy też się oczywiście da nimi wyczarować, jednak już z bazą. Bez bazy trzymają się przez większość dnia, z czasem jednak blednąc. Mimo tego, nie jest to zły wynik, bo przez około 6-7 godzin wyglądają dobrze. Z bazą trzymają się cały dzień aż do demakijażu. Nie osypują się, nie rolują, są ogólnie rzecz biorąc bezproblemowe. Całkiem przyzwoita paletka cieni w przyzwoitej cenie. Za 5,5g zapłacimy 12zł. Myślę, że jest to dobry deal, szczególnie dla początkujących ;)
Dostępność/Cena:
Kilk /12zł (5,5g)
Myślę, że warto się skusić na takie cienie ;) Dostępnych jest aż pięć wersji kolorystycznych ;)
Miałyście te cienie? Jakie są wasze odczucia? :)
jakoś niekoniecznie mnie przekonuje, zdecydowanie fajniejsze wydają się być te paletki z My Secret, świetna pigmentacja :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie odcienie, pigmentacja tylko w sumie nie powala. Ale za taką cenę? Jak najbardziej na plus :)
OdpowiedzUsuńPigmentacja taka o, ale ten brązowy nadawałby się do brwi :)
OdpowiedzUsuńHmm.. szczerze mówiąc musiałabym zobaczyć na żywo te cienie. Mają bardzo niską cenę a nie raz wiąże się to z kiepską jakością
OdpowiedzUsuńit's so good
OdpowiedzUsuń