.

Ziaja Nuno - Peeling (?) enzymatyczny do cery zanieczyszczonej.

17 sierpnia 2015

Hej ;* Długi weekend już niestety za nami, tak więc pora wziąć się do roboty. Ja jeszcze dzisiaj mam wolne, ale jutro już skończy się leniuchowanie. Trzeba będzie wrócić w tryb pracy i przestawić się na wcześniejsze wstawanie. A tymczasem przychodzę do Was z kolejną recenzją produktu, który powoduje u mnie mieszane uczucia. Z jednej strony liczyłam na dobry produkt, ponieważ Ziaja zazwyczaj zaskakiwała mnie pozytywnie. Jakiś czas temu znalazłam w łazience ten peeling i postanowiłam go lekko odkurzyć. Akurat potrzebowałam czegoś na moje suche skórki, a peeling enzymatyczny wydawał się być do tego idealny. Wszelkie peelingi mechaniczne raczej mi nie służą, choć do tej pory tak myślałam. Postanowiłam więc go wypróbować, bo skoro już jest... :P A czy się polubiliśmy na tyle, by do siebie wrócić, o tym poczytacie w dalszej części postu.
Nuno przeciw pryszczom: Złuszcza martwe komórki naskórka, pobudza procesy odnowy skóry, skutecznie oczyszcza pory, wyraźnie wygładza i rozjaśnia skórę. Efekt nuno: redukcja śladów potrądzikowych, skóra gładka, lekko rozjaśniona      Źródło
Skład: aqua, hexyl laurate, octydodecanol, cetearyl ethylhexanoate, glycerin, polyglyceryl-3 methylglucose distearate, dimethicone, panthenol, behenyl alcohol, butyrospermum parkii butter, hydrogenated castrol oil, stearyl alcohol, protease, subtilisin, tocopheryl acetate, carbomer, cetearyl alcohol, diazolidinyl urea, phenoxyethanol, methylparaben, propylparaben, 2-bromo-2-nitropropane-1,3-diol, parfum, butylphenyl methylpropional, linalool, benzyl salicylate, geraniol, citronellol, limonene, hexyl cinnamal, sodium hydroxide  Źródło
Opakowanie jest średnie jeśli chodzi o kwestie graficzne. Jest takie trochę dziecinne, bardziej skierowane do dzieci. Przedział wiekowy użytkowników serii nuno jaki sugeruje producent to 12+ tak więc właściwie do tej grupy wiekowej może trafia. Jest to lekko miękka tubka z zamknięciem na klik. Nic się nie wylewa, nie brudzi wszystkiego wokoło. Napisy delikatnie się pościerały, ale trochę jednak poleżał, więc to w sumie nic dziwnego. Podczas standardowego zużywania nie powinny się zetrzeć przed wykończeniem opakowania. Otwór jest wystarczający do wydobycia odpowiedniej ilości. Zapach jest delikatny, kremowy, właściwie przyjemny. Myślę, że podpasuje większości z Was. Sam peeling jest w formie delikatnego, lekkiego kremu.
Najważniejsze jest jednak działanie. Peeling należy rozsmarować na twarzy omijając oczywiście okolice oczu i pozostawić na 10-15 minut. Tak też go używałam. Przez ten czas nie odczuwałam żadnego dyskomfortu, właściwie miałam wrażenie, że mam na twarzy zwykłą maseczkę. Po upłynięciu odpowiedniego czasu zmywałam peeling w nadziei, że pozbędę się suchych skórek. Tak się jednak niestety nie stało... Suche skórki jak były, tak po całej zabawie magicznie nie zniknęły. Liczyłam naprawdę na chociażby minimalne działanie, a niestety się zawiodłam. Peeling nie zrobił kompletnie nic. Porów też nie oczyścił, a na to również liczyłam. Stwierdzam, że seria nuno nie jest dla mnie i z tego co widzę po opiniach na wizażu, dla większości użytkowniczek również. Szkoda, oj szkoda... Poszukiwania idealnego peelingu enzymatycznego niestety są nadal aktualne.
Dostępność/Cena:
Drogerie (Natura, Rossmann, itp.) , Sklepy Ziai / ok. 6zł (60ml)

Miałyście ten peeling? A może polecacie jakiś dobry peeling enzymatyczny? Piszcie! :* :)

12 komentarzy:

  1. Ja uwielbiam peeling z Sanase :) Pięknie pachnie czekoladą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za polecenie ;) Czekoladę uwielbiam, więc może być nieźle ;P

      Usuń
  2. Nie używałam tego peelingu,ale z tej serii lubię krem tonujący ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja raczej po nic więcej z tej serii już nie sięgnę...

      Usuń
  3. Nie miałam go i raczej się nie skuszę. Z enzymatycznych bardzo polubiłam peeling z Biochemii Urody :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja lubię mocne zdzieraki. Z peelingów, które posiadam polecam orzechowo-morelowy Soraya So Pretty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubiłam, ale mam cerę trądzikową, więc to raczej niewskazane ;(

      Usuń
  5. Nie miałam go i raczej już na niego się nie skuszę.... a Tobie życzę udanych dalszych poszukiwań :)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie lubię ani tej serii ziaja ani peelingów enzymatycznych...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wolę mocne zdzieraki, ale niezbyt dobrze zaczęły działać na moją cerę :(

      Usuń

Każdy komentarz jest dla mnie ogromną motywacją do pisania, więc dziękuję ;* Jednocześnie zaznaczam, że spam będzie usuwany, gdyż mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę :)
Na wszelkie pytania zadane pod postem odpowiadam również pod nim.