.

Jeden produkt, dwie wersje, różne działanie. Hit i kit od Ziaji.

29 października 2014

Hej :* W chwili przerwy między zajęciami postanowiłam do Was wpaść i coś nieco napisać. Może też się trochę odstresuję przed kolejną prezentacją. Dziś rano już jedną miałam, oczywiście zaliczone na 5 :) A za jakieś dwie godziny mam kolejną... Z tym postem zbierałam się już jakiś czas temu. Byłam pewna, że zostawiłam zużyte opakowanie dezodorantu Sensitiv. Niestety okazało się, że gdzieś zaginęło (albo przy porządkach po prostu wylądowało w koszu) i myślałam, że recenzję porównawczą z dezodorantem, którego używam obecnie będę musiała odpuścić. Ale,ale... Dzisiaj szperając na dysku, znalazłam zdjęcia, które umożliwiły mi porównanie dwóch niemalże identycznych kosmetyków pod względem opakowania, obietnic i wreszcie prawie identycznego składu. Jednak w działaniu różnią się diametralnie...
Anty-perspirant łagodny dla skóry. Nie pozostawia śladów na ubraniu.
DWUKIERUNKOWE DZIAŁANIE PRZECIW POCENIU
• działanie antyhydrotyczne - skutecznie ogranicza wydzielanie potu
• działanie deodoryzujące - neutralizuje zapach potu i zapewnia długotrwałe uczucie świeżości
Bez konserwantów; Bezalergenowa ilość kompozycji zapachowej; Nie zawiera parabenów; Nie zawiera alkoholu; Nie zawiera barwników.  Źródło
Bez konserwantów
Bezalergenowa ilość kompozycji zapachowej
Nie zawiera parabenów
Nie zawiera alkoholu
Nie zawiera barwników
- See more at: http://ziaja.com/kosmetyki/1615,anty-perspirant-w-kremie-sensitiv#sthash.dIrRQZGP.dpuf
Opakowania są proste, niewielkich rozmiarów. Różnią się jedynie kolorystyką napisów oraz wersją zapachową. Są bardzo praktyczne, mieszczą się spokojnie do torebki. Dezodorant się nie wylewa, nie brudzi wszystkiego wkoło. Napisy też się nie ścierają. Nie mam się tutaj do czego doczepić. Oba są bardzo wydajne, mimo tylko 60ml pojemności. Zapach to kwestia oczywiście gustu, jednak według mnie oba są bardzo przyjemne, delikatne i świeże. Tego właśnie szukam w dezodorancie. Niestety oba zostawiają białe plamy na ubraniach. Tak więc, przy ciemnych ubraniach musicie mocno uważać.
Jak widzicie, wszystko do tej pory jest w porządku, dezodoranty niczym się nie różnią. Ale jeśli chodzi o działanie, to wersja Soft jest tu hitem, a Sensitiv niestety kitem. Kiedyś po pozytywnych recenzjach wersji Soft poleciałam do drogerii. Wszystkie są tak podobne, że idzie się pomylić. Oczywiście zamiast Soft wzięłam Sensitiv. Miłości z tego nie było od początku. Zamiast niwelować przykry zapach, dezodorant go tylko potęgował. Jakiś bieg, szybszy chód? A gdzie tam. Nie było o tym mowy, bo zaraz było wszystko czuć. Wyższe temperatury też nie są jego przyjacielem... Zero ochrony, zero czegokolwiek. Natomiast nauczona przykrym doświadczeniem, jakiś czas temu już dokładniej się przyjrzałam i wzięłam wersję właściwą, czyli Soft. Tutaj jest o niebo lepiej. Nie muszę się martwić o przykry zapach, czy zbyt wielką potliwość. Cały dzień dobrze chroni, nawet jak się nieraz spieszę, nie muszę się stresować jak w przypadku Sensitiv. Całkiem przyzwoity dezodorant. Oba kosztują tyle samo, choć można też je dostać często w promocji. Czytałam też, że dziewczyny mocno polecają z tej serii Blokera. Musicie się rozglądać i nie popełnić mojego błędu :D
Skład jest też niemal identyczny. Jedynie w wersji Sensitiv dodatkowo pod koniec znajduje się Allantoin. Obstawiam, że to ten składnik powoduje, że dezodorant się u mnie nie spisał.
Dostępność/cena:
Rossmann, Natura, Stoiska i sklepy firmowe Ziaji / ok. 7 zł
Miałyście? Jaki dezodorant polecacie?

18 komentarzy:

  1. nigdy nie miałam ani jednego ani drugiego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja w ogóle nie stosuje tego typu ochrony ale porównanie bardzo ciekawe i już wiadomo który lepszy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postanowiłam je porównać, żeby nikt się nie naciął :P

      Usuń
  3. Świetnie. Długi czas miałam blokera, skończył się. Cóż, w niedługim czasie poleciałam po kolejną sztukę. I co? Klapa!! Zmienili skład i teraz jest do wyrzucenia. Szczypie, piecze, śmierdzi i nie działa. Zawiodłam się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie za dużo się naczytałam o blokerach i boję się po nie sięgać..

      Usuń
  4. Doradzam blokera, u mnie skończyło się na paskudnej wysypce :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po blokera raczej sięgać nie zamierzam ;) Ale dzięki za info :) :*

      Usuń
  5. z antyperspirantów ziaja znam tylko bloker, tych nigdy nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja używam czasem blokera, jak dla mnie jest super. Nawet mój Luby zadowolony. Jak biegał w zeszłe lato to mówił, że wszędzie spocony był, a pod pachami suchutki :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym się chyba bała :D Za dużo się naczytałam o blokerach :P

      Usuń
  7. ja miałam typowy Bloker, ale tą starą wersję i strasznie palił

    OdpowiedzUsuń
  8. Sensitiv będę omijała szerokim łukiem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. No proszę, a ja kiedyś miałam Sensitiv i miło wspominam :) Co skóra, to inne wymagania, każda reaguje inaczej :)

    Dziękuję za dostrzeżenie błędu w poście, chyba myślałam o niebieskich migdałach podczas pisania :D Oczywiście chodziło mi o odżywkę Garnier Goodbye Damage :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam którąś z kulek i byłam z niej zadowolona

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie ogromną motywacją do pisania, więc dziękuję ;* Jednocześnie zaznaczam, że spam będzie usuwany, gdyż mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę :)
Na wszelkie pytania zadane pod postem odpowiadam również pod nim.