.

Post, który nie zawiera rutyny. Delicje od Original Source.

18 października 2014

Hej :* Tylko nie krzyczcie :( Starałam się jak mogłam, żeby coś skleić, ale wyszło jak zawsze... Strasznie nas w tym roku zawalili robotą. Nie dość, że musimy pisać pracę licencjacką, to mamy mnóstwo innych zadań na zaliczanie przedmiotów. Po prostu jakiś kosmos. Mimo to dziękuję, że nadal ze mną jesteście i dodatkowo Was przybywa :) Cieszy mnie to niezmiernie :* Dzisiaj przychodzę do Was z nierutynowym postem. O żelach pod prysznic u mnie ciężko coś znaleźć. Jakoś nie odczuwałam takiej potrzeby, bo żaden nie podbił mojego serca aż na tyle, by poświęcać mu post. Chociaż, jeden taki był, ale zdjęć oczywiście nie porobiłam. Niebawem jednak znów u mnie zawita, bo jest idealny na jesień i dam Wam o nim znać na pewno :) Ten żel jednak ze względu chyba na swoją markę znalazł tu miejsce. Żele OS kusiły mnie od dawna, ale jakoś cena mnie zniechęcała. Jestem z gatunku tych, którzy nie wydają dużo na tego typu kosmetyk, bo uważam, że jest mnóstwo ciekawych, dobrych i przede wszystkim tańszych żeli. Jednak na promocji zapłaciłam za niego chyba ok 8zł. Akurat robiłam wyprawkę na studia, więc wpadł do koszyka. Czy podbił moje serce? O tym dalej.
Żel pod prysznic Chocolate & Orange. Aromat pomarańczy i nieodgadniona tajemnica czekoladowej słodyczy czekają aż je odkryjesz! Takie delicje znajdziesz w butelce żelu pod prysznic Original Source Chocolate & Orange, który zamieni prozaiczny codzienny prysznic w chwilę relaksu do której chce się potem wracać i wracać. Zaakceptuj go lub odrzuć. Jeden z naszych czekoladowych przedstawicieli gatunku ‘Twój prysznic będzie niezapomniany’! Jego korzenie związane są z trzema tysiącami lat sztuki wykorzystywania ziaren kakaowca, miłością do cytrusów i naszym planem walki z rutyną. Tylko brać… Czekolada nie zadaje pytań. Ona zawsze zrozumie … tym bardziej kiedy pachnie niczym pewne ciasteczko. Tak! To delicja, której trudno się oprzeć! Więc om nom nom, albo … prysznic. Dieta? Długie, czekoladowe tradycje, odrobina czekoladowej tajemnicy i aromat pomarańczy. Co nam i Wam to daje? W chwili kryzysu możesz nakarmić swoje zmysły bez ryzyka kalorii. Źródło
Żel dostajemy w przyjemnej dla oka butelce 250ml. Design jak najbardziej do mnie przemawia. Naklejka nie odkleja się pod wpływem wody, nic się nie niszczy. Butelka jest przezroczysta, dzięki czemu widać ile produktu nam jeszcze zostało. Zamknięcie jest typowe na klik, co daje nam pewność, że nic nam się podczas podróży nie wyleje, a przy okazji nie upaćka wszystkiego w łazience. Zatrzask się nie wyrabia, nie psuje, nie zacina. Otwór na wydobycie żelu jest w sam raz. Nie wylewa się przez niego ani za dużo, ani za mało żelu. Choć przy tak galaretowatej konsystencji o to trudno.
Konsystencja jest właśnie jak galaretka, zbita i gęsta. Natomiast atutem tutaj jest dość intensywny i słodki zapach. Jeśli lubicie pomarańczowe delicje, to trafiliście idealnie. Zapach nie jest sztuczny, a wręcz bardzo realistyczny. Może być jednak męczący. Żel pieni się dość dobrze, choć jest słabo wydajny. A to właśnie ze względu na swoją konsystencję. Spełnia swoje podstawowe działanie, czyli dobrze myje. Nie zauważyłam wysuszenia skóry. Zapach utrzymuje się stosunkowo krótko, choć uprzyjemnia nam kąpiel rozprzestrzeniając się po całej łazience. Jednak uważam, że jak na żel za 10zł jest zbyt przeciętny. Liczyłam na coś bardziej wow, a dostałam niestety zwykłego przeciętniaka. Zdecydowanie za tą cenę lepiej kupić dwa tańsze. Ja podejrzewam, że nie sięgnę po kolejne wersje zapachowe, chyba że będą w jakiejś promocji (kiedyś widziałam chyba w Biedronce dwa za 10zł). Choć ciągle kusi mnie jeszcze m.in. malina z wanilią czy cytryna z olejkiem z drzewa herbacianego... Ale prosiłabym o niższe ceny :D
Dostępność/Cena:
Rossmann, Natura, Inne drogerie / ok. 10zł

Miałyście? Jaką wersję zapachową polecacie? A może znacie jakiś inny ciekawy żel pod prysznic?
Buziaki :*

19 komentarzy:

  1. Uwielbiam żele tej marki, chociaż nie każdy mi odpowiada pod względem zapachu. Niektóre są zbyt słodkie, inne to prawdziwe nieporozumienie, ale ten totalnie mnie oczarował. Faktycznie pachnie jak delicje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla każdego w sumie coś się znajdzie bo ofertę mają dość szeroką :) A ten zapach idealnie oddaje tą słodycz :D

      Usuń
  2. Cena wysoka, ale co z tego skoro produkt godny uwagi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niby tak. Ale jest wiele tańszych i równie dobrych żeli ;)

      Usuń
  3. Malina z wanilią należy do czołówki moich ulubionych zapachów tego producenta;) A za delicjami nie przepadam, coś mi się w tym zapachu gryzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie malina z wanilią najbardziej mnie intryguje :)

      Usuń
  4. nie lubię słodkich zapachów w żelach, ale ten kusi :D

    OdpowiedzUsuń
  5. ja z tej firmy lubię tylko malinowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszyscy nim kuszą :D Na promocji chyba muszę po niego sięgnąć :D

      Usuń
  6. Zapach faktycznie jak delicje. Dla mnie żele OS nie są warte swojej ceny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, lepiej kupić coś tańszego i równie dobrego :)

      Usuń
  7. Nie przepadam za żelami OS, lubię tylko malina&vanilia ze względu na zapach wspominający dzieciństwo, ale nie zamierzam kupować ich więcej raczej. Powyższej wersji na pewno nie wypróbuję, bo nie cierpię połączenia czekolady z pomarańczą (tak samo czekolady z bananem) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie czekoladę z bananem uwielbiam <3 ;)

      Usuń
  8. Jakoś nigdy mnie do nich nie ciągnęło. Chyba wolę figowy z dove :)

    OdpowiedzUsuń
  9. zapach z opisu ciekawy:) ale 10zł to faktycznie niemało:)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie ogromną motywacją do pisania, więc dziękuję ;* Jednocześnie zaznaczam, że spam będzie usuwany, gdyż mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę :)
Na wszelkie pytania zadane pod postem odpowiadam również pod nim.