Hej :* Z pisania listów do Mikołaja wyrosłam już kilkanaście lat temu. Niemniej jednak wchodząc na Wasze blogi, nabierałam coraz większej ochoty, by stworzyć jednak taki a'la list. Miło jest wrócić do takiej tradycji, choć już w nieco innej formie. Lata mijają, potrzeby też się zmieniają. Już nie potrzebuję lalek, misiów czy innych zabawek. Ale kilka kosmetycznych i niekosmetycznych rzeczy by się przydało. Nie chcę tu umieszczać rzeczy z chciejlisty, bo i po co. Tam niech sobie będzie dalej, może kiedyś przy okazji coś się z niej odhaczy. A dziś chciałam się z Wami podzielić moimi zachciankami bardziej przyziemnymi. Myślę, że Mikołaj rozpatrzy mój list łagodnym okiem :D Choć przyznam Wam się szczerze, że jak planowałam ten post, jeszcze nie byłam pewna co do niektórych rzeczy, które już albo u mnie są, albo są w drodze. Ciekawi co zażyczyłam sobie od Mikołaja w tym roku? :)
1.Zimowa kurtka. Co prawda swoją kupiłam dopiero w zeszłym roku, ale jakoś przestała mi pasować. Nie wiem czym się kierowałam przy jej kupnie... Teraz zamarzyła mi się czarna, pikowana, prosta kurtka ze złotymi zamkami. Mikołaj był łaskawy i kurtka już u mnie jest. A dokładnie w niedzielę wybrałam się z rodzicami na zakupy. Przeszłam wszystkie sklepy w centrum handlowym i w ostatnim znalazłam ją <3 Cudeńko, które jest bardzo ciepłe i wygodne.
2.Tangle Teezer Gold Rush Compact Styler. Szczotka legenda. Zawsze jakoś zaporowa byłą dla mnie cena. Ale postanowiłam uwzględnić ją w liście do Mikołaja. Nie rozumiem całego fenomenu tej szczotki, choć ciągle za mną chodziła... do dziś. Zażyczyłam ją sobie od mojego N. pod choinkę. A, że dzisiaj jest DDD, to szczota wylądowała w koszyku i już do mnie idzie <3 Zobaczymy o co tyle szumu ;) Szczotkę zamówiliśmy w drogerii ekobieca.pl za 39,99zł ;)
3.Suszarka z zimnym nawiewem. Włosy są dla mnie ważne i od marca tego roku zupełnie zmieniłam ich pielęgnację. A właściwie z codziennego ich katowania przeszłam w mocne odżywianie. Prostownicę odstawiłam całkowicie, a suszyć staram się bardzo rzadko. Ale czasem niestety muszę, więc zimny nawiew by się przydał, by jeszcze bardziej ograniczyć ich męczenie.
4.Ciepły komin. Szalików mam sporo, niemniej jednak komina żadnego. Kiedyś, gdzieś tam miałam, ale strasznie się rozciągnął. Teraz z chęcią bym do nich wróciła ze względu na to zimno na dworze...
5.EMU <3 Uwielbiam te buty. Oryginalnych nie miałam, bo uważam, że ich cena jest za wysoka. Miałam jednak kupione w Pepco w panterkę i posłużyły mi dwie jesienie i jedną zimę. Myślę, że jak na wydatek rzędu tylko 20 zł to dość zaskakujący wynik. Nie nadawały się oczywiście na deszcz, ale wtedy ubierałam kozaki. Z chęcią wróciła bym do tych butów ;)
A jakie są Wasze życzenia do Mikołaja? Podzielcie się nimi w komentarzach ;)
Mam nadzieję kochana, że twoje marzenia się spełnią :)
OdpowiedzUsuńKilka z tej listy już się spełniło :) A suszarkę chyba dostanę pod choinkę od rodziców :) Dziękuję :*
UsuńKosmetyki The Body Shop moje marzenie :)
OdpowiedzUsuńTT polecam :) sama nie rozumiałam tej szczotki i całego halo, ale jak tylko siska sobie kupiła to prawie cały czas się nią czesałam, aż w końcu poszłam do sklepu i kupiłam :3 jest przegenialna :D
OdpowiedzUsuńNa święta w sumie nie mam większej chciejki.. chcę jedynie spędzić sobie spokojnie święta i urlop w domu i odpocząć po dość intensywnym i wykańczającym roku :P
TT wczoraj już do mnie przyszła :) Na początku jakoś nie wiedziałam o co tyle halo. A dzisiaj non stop się nią czeszę :D
UsuńTo oby Ci się ta chciejka spełniła :) :*
też uwielbiam emu.. nie ma cieplejszych butów ;))
OdpowiedzUsuńTo prawda :P
UsuńEmu najlepsze na zimę <3 I komin to prawdziwy must have!
OdpowiedzUsuńOoo tak :P Zima bez tego to nie zima :D
UsuńMoja wishlista jest bardziej związana z rysunkiem i fotografią, ale rzeczami z twojej również bym nie pogardziła :3
OdpowiedzUsuńhttp://okaygeomi.blogspot.com/#
suszarka też znajduje się w moim liście do Świętego Mikołaja:)
OdpowiedzUsuńTo must have każdej włosomaniaczki :D
Usuńja suszarkę niedawno dostałam na urodziny- Remingtona, ma opcję zimnego, letniego i gorącego nawiewu i przycisk samego chłodzenia powietrzem. A kurtkę tez muszę kupić, tylko ja jakąś taką za tyłek ;p
OdpowiedzUsuńNo właśnie taka by mi się przydała. Bo czasem niestety muszę suszyć włosy suszarką a nie chcę ich katować gorącym powietrzem... Kurtka za tyłek musi być. Inne nie wchodziły nawet u mnie w grę ;D Choć kupiłam taką za tyłek i się podnosi do góry..
UsuńSpełnienia wszystkich tych marzeń Ci życzę ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńButki ala Emu i ja mam, kupiłam je bodajże w Biedronie w podobnej cenie - niebywale ciepłe i wygodne ;)
OdpowiedzUsuńTangle Teezer i u mnie gości, ale w innej wersji kolorystycznej - uwielbiam go! A suszarki z zimnym nawiewem zawsze jakoś same pchają mi się do rąk :)
Ja nie rozumiem fenomenu wydawania tyle kasy na oryginalne emu :P
UsuńPrócz emu biorę wszystko. Z naciskiem na suszarkę z jonizacją :)
OdpowiedzUsuńHehe :P Suszarka to też mój baardzo must have ;P
Usuń