Na dzisiaj mam dla Was recenzję Carmexa, małą prośbę do Was, oraz chwalipięctwo ;D
Zacznę może od recenzji Carmexa ;]
Zapewne każda z Was już słyszała o tym małym cudotwórcy ;] A jeśli nie ( w co naprawdę szczerze wątpię ;P) to dzisiaj go Wam przedstawię. Tym co go znają, przedstawiać nie muszę, ale swoje trzy grosze dodam. Ja posiadam jak widzicie Carmex w tubce. Nie jest to może zbyt wygodne, jednak kupiłam go, by sprawdzić czy faktycznie działa. A że dostępny był z tego co pamiętam tylko w tubce i w słoiczku, wybrałam wtedy dla mnie wygodniejszą opcję. Balsam jest opakowany w całkiem fajny kartonik, którego niestety Wam nie pokażę :D Zdjęcia robiłam dosyć dawno (gdy za oknem było jeszcze piękne słońce), kartonik już wtedy nie był w najlepszym stanie ;D A Obecnie dawno leży na jakimś wysypisku ^^ W każdym razie wyobraźcie sobie kartonik Carmexa ;D Z tyłu znajdziemy na nim wszelkie niezbędne informacje. Skład, działanie, kilka słów od producenta oraz krótką historię. Jednak tubka znajdująca się w kartoniku też jest niczego sobie. Przyciąga wzrok w sklepie ;D Producent zapewnia nas o prawie że magicznym działaniu. A jak jest w praktyce? :)
Dorzucam jeszcze skład dla zainteresowanych.
Petrolatum, Lanolin, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Flavor, Cetyl Esters, Theobroma Cacao (Cocoa), Seed Butter, Cera Alba (Beeswax), Benzophenone-3, Paraffinum Liquidum, Camphor, Menthol, Vanillin, Oxybenzone.
Dostępność / Cena
Ja kupiłam z tego co pamiętam chyba w Rossmannie. Wiem,że chyba można go też dostać w Naturze. / Niecałe 10 zł. Ja kupiłam chyba za 7,99 ale ceny są różne.
A jakie są Wasze wrażenia? :)
*
Teraz mam do Was bardzo dużą prośbę... A mianowicie od pewnego czasu zaczęłam się zastanawiać nad tym, czemu moja cera wygląda tak a nie inaczej. Problem z trądzikiem odchodzi w niepamięć (od czasu do czasu pojawiają się niespodzianki, ale nieliczne). Jednak na mojej twarzy pozostawały porozszerzane pory... Możecie mi polecić jakiś dobry i najlepiej niedrogi preparat na to, by je całkowicie zamknąć? Będę Wam baaardzo wdzięczna ;]
*
Jakiś czas temu nawiązałam współpracę z Sandrą z Marizy. Obecnie czekam na paczuchę ;] Ciekawe zawartości? Ja również ;] Jak tylko ją dostanę to obfocę i wrzucę na bloga ;]
Zapraszam również na fanpage bloga ;]
Jeśli chcecie wiedzieć więcej, niż na blogu, zapraszam serdecznie ;)
dużo dobrego można poczytać własnie o tym błyszczku ;-)
OdpowiedzUsuńDokładnie ;]
UsuńNie lubię Carmexa w tubce. Zdecydowanie wolę słoiczek.
OdpowiedzUsuńJa też nie przepadam za tubką, choć samego w sobie Carmexa uwielbiam :D
UsuńZielonooka Jędza: Ja następnym razem kupię w sztyfcie, bo tubka też mi się średnio podoba ;]
UsuńKlaudia: To widzę,że się zgadzamy ;D
Usuńnie wiem czy da sie w 100% zamknac pory. wiele produktow to obiecuje ale ja sie jeszcze nie spotkalam z takim ktory by dana obietnice spelnil. dla mnie dobrym rozwiazaniem jest soda oczyszczona z zelem do mycia twarzy (nakladam na kilka minut i zmywam) buzia mnie sie swieci a pory sa dobrze oczyszczone
OdpowiedzUsuńOoo. Spróbuję ;) Dziękuję Ci bardzo :)
UsuńWłaśnie go zrecenzowałam i moje wreżenie jest zgoła inne ;) nielubię go
OdpowiedzUsuńMoże to zależy od ust? Hmm... Nie wiem sama ;D
Usuńwolę moisture, a taki to tylko wiśniowy lepszy jest
OdpowiedzUsuńMoisture nie próbowałam jeszcze ;D
UsuńU mnie carmex sie nie sprawdzil, nie zauwazylam zadnego nawilzenia:) natomiast bardzo lubie Tisane:)
OdpowiedzUsuńTisane nie znam ;D Ale raczej Carmexa nie zamienię na nic innego ;D To widzę,że nie u wszystkich się dobrze sprawdza... Aż dziwne :D
UsuńCarmex używam od kilku lat i jestem bardzo zadowdolona:)
OdpowiedzUsuńJeśli znajdziesz coś na zmniejszenie porów koniecznie daj znać! :)
OdpowiedzUsuńOkej ;]
UsuńBardzo fajna jest minimalizująca pory baza z benefitu, ale trochę droga :)
OdpowiedzUsuńZaraz o niej poczytam ;]
Usuńja nei wiem czemu, ale carmex jakos do mnie nie przemawia :)
OdpowiedzUsuńA szkoda :( ;]
UsuńNie lubię uczucia mrowienia dlatego Carmexu nie kupię :)
OdpowiedzUsuńHej, Fajnie tu u Ciebie! Co do Sigmy to warto poczytać informacje na ich stronie, a także zadać pytania osobie, która napisała do Ciebie. Ja sporo się popytałam i wszystko jest już dla mnie jasne. W razie czego napisz do mnie na priv. Wyjaśnię Ci, to czego nie rozumiesz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dzięki ;]
UsuńJakby co to się odezwę ;)
Nie miałam nigdy carmexa :(
OdpowiedzUsuńOjj żałuj ;D
UsuńAktualnie mam wersję truskawkową i wiśniową. Muszę przyznać, że bardziej jestem zadowolona z wiśniowej ;)
OdpowiedzUsuńWiśniowej nie próbowałam ;D
Usuńnie lubię carmexa...
OdpowiedzUsuńgratuluję współpracy:)ciekawa jestem co dostaniesz:)
Dzięki ;] Też jestem ciekawa ;D Paczka już leży na poczcie. Jutro moja mama ma ją odebrać :D
UsuńKocham carmex calym serduszkiem:) skonczyly sie moje problemy z suchymi ustami
OdpowiedzUsuńU mnie działa tylko na jakiś czas. Potem znów smaruję, itd. Ale i tak jest świetny <3
Usuńcarmex to kultowy produkt a ten o zapachu wiśni uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńWiśni nie miałam. :]
Usuńmam truskawkowy i wiśniowy :) dla mnie numer jeden :)
OdpowiedzUsuńobserwuje :)
Ja mam tylko ten truskawkowy :D Ale jak wykończę go to może spróbuję wiśniowej ;]
Usuńw chwilach trwogi siegam po Nivea- moze to byc pomadka albo zwyczajnie krem; O Carmex czytalam ale nie posiadam.
OdpowiedzUsuńcarmexowa truskawka może smakować wybornie;))
OdpowiedzUsuń