Hej Dziubki :)
Jak Wam mija tydzień? :) U mnie w sumie wczoraj skończyło się już najgorsze. Prezentacje zrobione, wszystko pozaliczane. Teoretycznie od dzisiaj zaczynam długi weekend majowy, który mam aż do 5.05 :) Teoria swoje, a praktyka swoje. Dzisiaj został mi ostatni wykład, a jutro tylko wysiedzieć swoje na konferencji. Pogoda dopisuje więc wszystko jest okej. Wzięłam się też za siebie. Zaczęłam ćwiczyć, ale o tym w następnym poście napiszę ciut więcej. Na razie mogę tylko powiedzieć,że ledwo chodzę przez zakwasy :D Ale dzięki temu wiem,że coś się dzieje i ćwiczenia coś dają :) Ale nie zanudzając Was już dłużej, przechodzę do sedna notki, czyli słów kilka o płynie do demakijażu od Ziaji :)
Pewnego dnia będąc w Rossmannie na 'rutynowych' zakupach stwierdziłam,że przydało by mi się coś do demakijażu oczu. Żel do twarzy przestał mi już wystarczać, więc zabrałam się za poszukiwanie czegoś konkretniejszego. Moją uwagę przykuł właśnie ten płyn z Ziaji. Mimo,że leżał na dolnej półce, zwrócił moją uwagę. Prosta, estetyczna buteleczka w niebieskiej kolorystyce. Zdecydowanie zwraca na siebie uwagę. Szata graficzna nienaganna. Tak jak lubię. Bardzo fajnie prezentuje się na półce w łazience. Odkręca się bezproblemowo, ale jednocześnie nie sprawi nam kłopotów podczas transportu. Po odkręceniu ukazuje nam się nie za duży otwór, przez który wylewa się odpowiednia ilość płynu.
Jest to typowy, przezroczysty płyn o wodnistej konsystencji. Pachnie tak dosyć specyficznie, ale i też świeżo. Ciężko mi określić ten zapach, ale niestety czuć w nim też mnóstwo alkoholu. Zapach po aplikacji utrzymuje się jeszcze przez pewien czas, ale nie jest już mocny, czy nieprzyjemny. Po chwili znika całkowicie. Przy wstrząśnięciu nim tworzy się piana, jak widzicie na zdjęciu powyżej.
Przejdźmy teraz do meritum. Działanie płynu oceniam na średnie. Co prawda zmywa makijaż jak trzeba, ale.. No właśnie. Oczekiwałam od tego typu produktu zmywania ekspresowego. Liczyłam na jednorazowe przetarcie oka i po sprawie. Jednak tutaj tego nie uświadczymy. Żeby zmyć dokładnie makijaż oczu musimy przez chwilę przytrzymać wacik nasączony płynem. Dopiero potem możemy makijaż spokojnie zmyć. Ale idealnie też nie jest i wypadało by delikatnie przetrzeć oczy jeszcze raz. Wówczas mamy pewność, że makijaż jest zmyty dosyć dobrze. Nie wiem jak spisał by się przy makijażu wodoodpornym, gdyż nigdy takiego nie robię. Nie podrażnia, nawet jeśli dostanie nam się do oka. Nie robi 'mgiełki', nie powoduje nowych niespodzianek. Ja zmywam nim nie tylko oczy, choć teoretycznie do tego jest przeznaczony. Zmywam nim również makijaż brwi, a tutaj sprawuje się całkiem dobrze.
Alkohol w składzie tłumaczy zapaszek ;]
Dostępność/Cena:
Rossmann / ok. 5 zł.
Czy polecam? Jeśli jeszcze go nie miałyście, można spróbować. Nie jest zły. Jednak jak tylko go wykończę, planuję zakup czegoś innego.
A Wy? Mieliście go? A może polecacie coś innego do demakijażu? Wolicie mleczka, dwufazówki, czy zwykłe płyny? :)
miałam go i strasznie szybko mi się skończył;/ wole mleczko :)
OdpowiedzUsuńMi w sumie obojętne czy mleczko, czy płyn. ;]
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń;]
UsuńDla mnie był bardzo mało wydajny :)
OdpowiedzUsuńMoże troszkę ;]
Usuńjak za tą śmieszną cene to jest okej, ja jednak nie jestem wielką fanką, jest trochę za tlusty, ale ja mam zboczenie na tym punkcie ;)
OdpowiedzUsuńZa taką cenę w sumie też nie ma co oczekiwać cudów ;] A mi się właśnie wydaje,ze nie jest tłusty ^^ :D
Usuńuzywałam i jest całkiem spoko ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do wzajemnego obserwowania i lajkowania na fb :)
Nie jest zły ;]
UsuńMiałam ten płyn i sądzę, że był całkiem dobry. Osobiście wolę płyny miceralne od mleczek :)
OdpowiedzUsuńMi to w sumie bez różnicy ;)
Usuńdla mnie za słaby, odpada
OdpowiedzUsuńJa nie narzekam ;]
Usuńja miałam i często do niego wracam:) u mnie sprawdzał się bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńJa pewnie też kiedyś do niego wrócę. Ale lubię testować nowości, więc poczeka na swój powrót troszkę ;D
UsuńJa miałam ale róznież mnie nie zadowolił:(
OdpowiedzUsuńNie jest aż taki zły ;D
UsuńFuuuu, najgorszy jaki miałam nieprzyjemność stosować...
OdpowiedzUsuńAż tak źle? :D
UsuńJa go dzisiaj właśnie kupiłam, lubię Ziaję a tego produktu jeszcze nie miałam, zobaczymy jakie będą moje odczucia :)
OdpowiedzUsuńTo czekam na recenzję ;]
UsuńMiałam i spodobał mi się, choć kreskę rzeczywiście nieco ciężko było zmyć:)
OdpowiedzUsuńZmywa przyzwoicie, ale faktycznie trzeba się namachać :D
UsuńCzęsto go używam z powodu niskiej ceny i braku czegoś sprawdzonego co byłoby dużo lepsze. Niestety przy wodoodpornym makijażu dość długo się go zmywa z tym płynem, w dodatku jak zapomni się przemyć oka wodą to skóra się mocno wysusza.
OdpowiedzUsuńWodoodpornego makijażu nie robię, ale dobrze wiedzieć że sobie ciężko radzi :) A w sumie zawsze przemywam jeszcze oczy dodatkowo wodą, więc przesuszenia nie miałam jak zaobserwować ;]
Usuńnie miałam, wolę mleczka :)
OdpowiedzUsuńA mi to w sumie bez różnicy :)
UsuńPożyczyłam go raz od siostry bo ona nie miała do niego nerwów :) Przy moim intensywnym makijażu oczu- porażka, wszystko rozmazywało się po twarzy
OdpowiedzUsuńAż tak? Dobrze wiedzieć :D
UsuńNie stosowałam go i raczej się nie skuszę. W ogóle ja oczy zmywam wyłącznie kremem Nivea, a resztę buźki micelem lub dwufazówką. Zdarzy się też mleczko, ale jednak wolę micele lub dwufazówki :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam krem Nivea, ale nie mogę się przekonać do niego jako środka do demakijażu :D
Usuńmiałam kilka razy i chwalę sobie:)
OdpowiedzUsuńMi na razie służy płyn micelarny z Delii.:)
OdpowiedzUsuńA nie próbowałam go ;]
UsuńNie miałam go, ale lubię dwufazowca z Ziaji i właśnie dwufazowe płyny lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńWidziałam go, ale jakoś mnie nie skusił... :D Wolałam ten zwykły ;]
UsuńNie polubiłam się z tym produktem.Ja ostatnio skusiłam się na kultową biodermę i nie będę ukrywać że skradła moje serce <3
OdpowiedzUsuńAż tak? :D A o biodermie nie słyszałam :D
UsuńMam również ten produkt i u mnie sprawdza się tak w 60%, makijażu oczu niestety za dobrze nie zmywa, ale za tę cenę to i tak sprawdza się dosyć dobrze:) W wolnej chwili zapraszam do mnie, na blogu jest kilka zmian, głownie nazwa i kolorystyka:) pozdrawiam:***
OdpowiedzUsuńZa tą cenę nie jest źle ;]
Usuńja wole zwyczajne mleczka np. garniera; plyny 2 fazowe no nie zdaja dla mnie egazminu.
OdpowiedzUsuńMleczko miałam kiedyś i w sumie dla mnie to chyba bez różnicy ;]
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń;]
UsuńNie znoszę go :D Może dlatego, że zwykle wykonuję dość ciężki makijaż oka i kompletnie sobie z nim nie radzi. Polecam emulsję Cetaphil :)
OdpowiedzUsuńPrzyjrzę się jej, dzięki :)
Usuńużywałam go, jest całkiem spoko ;)
OdpowiedzUsuń