.

Marion wie, jak rozpieścić kobietę... ;)

12 października 2013

Hej Dziubki :*
Dawno mnie nie było, wiem... Uczelnia i inne sprawy pochłonęły mnie do reszty. Ale staram się jak mogę i nie zostawiam Was z niczym. Wyniki rozdania podam jakoś na dniach. Musicie zrozumieć.. Ale nie o tym miało być. Dawno temu nawiązałam współpracę z firmą Marion. Miałam cierpliwie czekać i dać im znać, jak dostanę paczkę. Myślę sobie, okej. Czekałam, czekałam... I cisza. Jednak w poniedziałek zadzwoniła do mnie mama i powiedziała, że czeka na mnie awizo w domu. A że nie zostawiłam jej dowodu, paczkę mogłam odebrać dopiero w czwartek. Ciekawość cholernie mnie zżerała, co to może być. Nigdy bym nie wpadła na pomysł, że to akurat Marion. We wtorek weszłam na bloga którejś bloggerki i zobaczyłam, ze w poniedziałek dostała paczkę. Myślę sobie, może akurat to jest to? :D W czwartek jak tylko zawitałam na pocztę i odebrałam paczuszkę, nie czekałam tylko od razu zabrałam się za jej otwieranie. Z każdym kolejnym wyciąganym kosmetykiem, oczy świeciły mi się coraz bardziej. Co prawda, z tego co widzę każda z nas dostała to samo, niemniej jednak są to kosmetyki, które sama bym z ciekawości wypróbowała i są dla mnie przydatne :) Ciekawi zawartości? Tadam:
*Maska kolagenowa. Powędrowała do mojej mamy, gdyż jej bardziej się przyda.
*Płyn micelarny. Pierwsze testy za mną. Jak na razie nie polubiliśmy się, ale zobaczymy co z tego wyniknie.
*Zabieg laminowania. Moje włosy potrzebują mocnego kopa, żeby wrócić do siebie. Są strasznie poniszczone prostownicą i suszarką. Na cuda nie liczę, jednak zobaczymy co z tego wyjdzie ;) Dodatkowo jest dołączony czepek, więc może w końcu zacznę olejować włosy? :D
*Mgiełka do ochrony włosów przed prostownicą i suszarką. Strzał w dziesiątkę! Włosy prostuję prawie codziennie, a co drugi dzień myję i suszę. Zobaczymy, czy mgiełka sobie poradzi :D
*Chusteczki do demakijażu. Zawsze chciałam spróbować tego rodzaju demakijażu, więc zobaczymy co z tego będzie.

Jak widzicie, całkiem ciekawe kosmetyki. Jest coś, czego recenzje chcecie zobaczyć najpierw? :)

25 komentarzy:

  1. ten płyn mam, bardzo podrażnia oczy :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi na razie nie odpowiada, że trzeba mocno się namachać, żeby zmyć nim makijaż... ;D

      Usuń
  2. Nic z tych kosmetyków nie miałam , ale te które stosowałam z tej firmy spisały się bardzo dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ten zabieg laminowania ciekawy:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie też mnie ciekawi :D W poniedziałek mam czas dla siebie, wiec wypróbuję :D

      Usuń
  4. miałam chusteczki i obiecałam sobie że nigdy więcej ich nie kupię, bo nie radziły sobie z zabrudzonymi dłońmi dziecka a co dopiero z makijażem oka :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u mnie się sprawdziły, przynajmniej na razie ;)

      Usuń
  5. firma słabo wypada;/
    ale udanych testów życzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam jeszcze nic od nich, więc zobaczymy :)
      Dziękuję ;)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Ooo. Właśnie u Ciebie widziałam we wtorek ten wpis :D ^^

      Usuń
  7. Micel miałam i bardzo lubiłam. :)
    Ja bym chętnie przeczytała o zabiegu laminowania Marionu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. jestem ciekawa tego laminowania :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Marion Cię całkiem fajnie rozpieścił :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie ogromną motywacją do pisania, więc dziękuję ;* Jednocześnie zaznaczam, że spam będzie usuwany, gdyż mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę :)
Na wszelkie pytania zadane pod postem odpowiadam również pod nim.