.

Coś dla domu - Waniliowe nuty zapachowe.

4 grudnia 2013

Cześć, jestem Angelika i chyba uzależniłam się od świec... Tak właściwie powinien rozpocząć się ten post. Choć jeszcze kilka godzin temu tak bym nie napisała. Dlaczego? Będąc dzisiaj w biedronce zauważyłam świecę na którą już bardzo długo polowałam, a mianowicie świecę LaRissa wanilia-pomarańcza. I wiecie co? Nawet się nie wahałam tylko od razu powędrowała do koszyka. Nie ważne, że dopiero zaczęłam wypalać waniliową, o której dzisiaj. Musiała być moja i już. Jeszcze jak dorwę wersję czekolada-wiśnia to już całkiem. Mikołaju, słyszysz? :D Zaczęło się od wygranej u Gosi gdy w paczuszce znalazłam woski. Zaczęłam palić i w sumie zapach dawały, ale nie taki jak bym chciała. Wtedy jakoś mi przeszło, ale do czasu. Jak zobaczyłam w Biedronce piękne świece, to musiałam... Ale nie dostałam, bo wiecznie było nam nie po drodze. Za to zaopatrzyłam się w podgrzewacze. Pięknie wypełniały pokój zapachem... Jakoś na weekend zaopatrzyłam się w świeczkę waniliową z Pepco. Cud, miód i orzeszki :D A jak dzisiaj zobaczyłam wanilię-pomarańczę to znów przepadłam. I coś czuję, że na tym się nie skończy... :D Przechodzę jednak do sedna notki, czyli recenzji świecy z Pepco. Czy warta była nawet tych 5 zł?
Świeczuszka jest niewielkich rozmiarów. Szklanka w której się znajduje jest zwyczajnie ze szkła więc musimy uważać by jej przypadkiem nie upuścić... Na niej znajduje się niewielka nalepka, którą można odkleić, choć radzę uważać na paznokcie -.- Całość szaty graficznej jest stonowana, aczkolwiek przyciągająca wzrok. Mimo, że była nieco schowana, od razu ją wypatrzyłam pośród innych gadżetów do domu. Ale to już chyba takie małe zboczenie :D Pomijając fakt, że nalepka jest nieco krzywo naklejona i przez to nieestetyczna w kwestii technicznej nie mam nic do zarzucenia.
Na spodzie znajduje się kolejna nalepka... Ta już jest nieco bardziej przydatna. Znajdziemy na niej podstawowe zasady jak postępować albo i nie z taką świeczką. Ja to uznaję za bezużyteczne, choć niektórym powinno się takie nalepki przyklejać na czoło :D Tą z kolei można odkleić w bardzo łatwy sposób.
Świeca niestety nie pali się całkiem równomiernie... Nie jest to uciążliwe, gdyż zostawia tylko minimalne ślady po bokach. Poza tym nie mam się do czego przyczepić. Zapach przed zapaleniem jest bardzo intensywny i waniliowy. Czuć prawdziwą (nie chemiczną!) wanilię. Urzekł mnie od razu jak tylko wzięłam świecę do ręki. Jednak w momencie palenia nieco traci na intensywności. A szkoda, bo zapach jest obłędny. Wypełnia pokój, ale nie tak jakbym sobie tego życzyła. Nie należy ona do dużych świeczek, tak więc pali się też niedługo. Choć nie jest znowu aż tak źle. Ale uważam, że za cenę 5 zł zrobimy całkiem niezły interes :) Wanilia jest prawdziwa, piękna i przede wszystkim nie napakowana chemicznym zapachem. Ja tą świeczkę pokochałam, mimo że nie jest tak intensywna jak przed paleniem. Gdy leży u mnie w szafie przez dłuższy czas niesamowicie wypełnia ją całą. Polecam Wam spróbować. Z tego co wiem, są też inne wersje zapachowe. Ja w takiej szklaneczce nie znalazłam chyba innej. Są jednak też duże świece do świecznika. Co komu pasuje. Choć ja wolę wersję w szklance, gdyż potem można ją wykorzystać do innych celów.

Dostępność/Cena:
Pepco / 4,99 zł

A Wy jak się zapatrujecie na świece? :)

15 komentarzy:

  1. uwielbiam świece i olejki u mnie na blogu sporo notek w tej tematyce :)
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam zapach wanilii ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Plus, że wyprodukowana jest w Polsce :) Będę musiała poszukać tych świeczek, na razie palę woski YC :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. YC też lubię, ale jakoś nie jest mi z nimi po drodze..

      Usuń
  4. Haha, dwa dni temu miałam tak samo, jak zobaczyłam waniliowo-pomarańczową LaRisse w szkle :D Ubolewam jedynie nad tym, że przez te 2 dni palenia już tak dużo jej ubyło...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że nie jestem sama :D Tak szybko się spala?

      Usuń
  5. Lubię wanilię ale zostanę przy woskach YC:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi z woskami jest nie po drodze. Ostatnio chciałam kupić stacjonarnie, ale nie było zbyt dużego wyboru :(

      Usuń
  6. Uwielbiam tego typu rzeczy :)
    A zapach wanilii jest moim ulubionym! :)

    Zapraszam do mnie na bloga.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie ogromną motywacją do pisania, więc dziękuję ;* Jednocześnie zaznaczam, że spam będzie usuwany, gdyż mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę :)
Na wszelkie pytania zadane pod postem odpowiadam również pod nim.