.

Najcenniejszy olej świata. Olej arganowy.

23 lipca 2014

Hej :*
Dziś przychodzę do Was z postem pielęgnacyjnym. Jak wiecie, od kilku miesięcy moją małą obsesją stały się włosy. Mimo kilkuletniego katowania ich prostownicą i suszarką nie widziałam możliwości ich ścięcia. Postanowiłam więc działać i zaczęłam swoją przygodę z olejowaniem. Od tamtej pory miałam styczność z olejkiem Alterry, Oliwą z oliwek, a teraz w moje ręce wpadł olej arganowy. Jest to jeden z najcenniejszych olejków świata. Posiada mnóstwo właściwości dobroczynnych, w tym pomaga w pielęgnacji włosów. A czy sprawdził się na moich wysokoporowatkach? O tym dalej.
A co na temat olejku arganowego pisze jeden z producentów?
100% Olej ARGANOWY BIO firmy LABORATORIUM BIOOIL, z pierwszego tłoczenia, tłoczony na zimno, nieoczyszczony jest najwyższej jakości olejem produkowanym metodą tłoczenia na zimno. Powstał z najwyższej jakości nieprażonych ziaren owoców drzew arganowych, pochodzących z certyfikowanych upraw ekologicznych. Jest olejem w 100% naturalnym, nierafinowanym i ekologicznym bez sztucznych dodatów i środków konserwujących. Olej arganowy dzięki swoim znakomitym właściwościom stał się jednym z najcenniejszych olejów świata.
Buteleczka jest mała, ciemna, szklana. Do designu się nie będę przyczepiać, gdyż to nie ma wyglądać, tylko działać. Najlepsze w tym wszystkim jest zabezpieczenie, czyli niekapek. Można dzięki temu spokojnie przewozić olej bez obaw, że coś się wyleje. Jednak jeśli chcemy używać go w celach kosmetycznych, to polecam wyjąć tą część i wówczas mamy zwykły otwór. O wiele łatwiej się wtedy zużywa olej. Naklejka też się nie odkleja, napisy nie ścierają się. Wszystko na tip top.
Ja miałam możliwość wypróbowania 50 ml tego cennego olejku. Taka ilość starczyła mi na około 5 razy. Za każdym razem zużywałam około półtora czasem dwie łyżki. Biorąc pod uwagę fakt, że moje włosy są długie i sięgają do ponad połowy pleców, jest to całkiem niezły wynik. Przy krótszych włosach wydajność oczywiście się zwiększa. Kolor jest ciemnawy, lekko brązowy. Zapach jest dość specyficzny, ale ciężko mi go opisać. Nie jest jednak uciążliwy. Zmywa się dość dobrze, choć ja używam szamponów z sles. (Wiem, że nie powinno się ich używać przy olejowaniu, jednak tylko wtedy moje włosy dobrze wyglądają. Na szampony bez sles reagują po prostu źle.) A jeśli chodzi o działanie, to tu jest problem. Po pierwszym użyciu włosy były cudowne. Miękkie, puszyste, lejące. Nie mogłam się ich namacać. Za drugim razem było podobnie. Jednak z każdym kolejnym razem efekt był coraz słabszy, a chyba ni o to chodzi w olejowaniu. Dzięki temu przekonałam się, że moim wysooporowatkom olej arganowy nie pasuje. Niemniej jednak można go wykorzystywać w inny sposób i doskonale wiem, że mnóstwo osób sobie go chwali. Po prostu każdym włosom pasuje co innego.

Dostępność/Cena:
Klik / 19,10 zł.

A Wy używałyście olejku arganowego? Jak się u Was sprawdził?

3 komentarze:

  1. tez mam wysokoporowate wlosy wiec nie dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  2. moim włosom niestety zupełnie nie służy :(

    OdpowiedzUsuń
  3. też mam wysokoporowate włosy, więc i u mnie pewnie by się nie spisał :(

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie ogromną motywacją do pisania, więc dziękuję ;* Jednocześnie zaznaczam, że spam będzie usuwany, gdyż mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę :)
Na wszelkie pytania zadane pod postem odpowiadam również pod nim.