.

Annabelle Minerals - podkład kryjący natural fairest.

10 kwietnia 2015

Hej ;* W poprzednim poście mogłyście poczytać moje zachwyty nad pędzelkami Annabelle Minerals, a dziś chciałam Wam zaprezentować podkład tejże firmy. Kiedyś miałam okazję używać próbki tego podkładu, który starczył mi na dość długo. Tak więc kierując się tymi zachwytami wtedy, skusiłam się na pełnowymiarowy produkt. Byłam bardzo ciekawa czy sprawdzi się równie dobrze, a ja tymczasem będę miała w końcu podkład idealny. A czy faktycznie jest czym się zachwycać? O tym przeczytacie poniżej ;) Zapraszam do lektury.
 
Podkład kryjący w odcieniu Natural fairest. Kosmetyk może być stosowany na wszystkie partie ciała dla uzyskania matowego wykończenia oraz mocnego efektu krycia.  Aby nałożyć podkład mineralny: Wysyp odrobinę kosmetyku na wieczko słoiczka, Delikatnie zanurz pędzelek, Otrzep pędzelek z nadmiaru kosmetyku, Nakładaj kosmetyk kolistymi ruchami, kierując pędzel od wewnętrznych partii twarzy ku zewnętrznym, jakby wcierając podkład w skórę, Nałóż cienką warstwę.  Jeżeli okaże się to konieczne powtórz czynność nakładając kolejne warstwy aż do uzyskania pożądanego efektu. Właściwy, naturalnie wyglądający efekt uzyskasz po paru minutach od nałożenia podkładu, gdy minerały połączą się z Twoją skórą. Możesz też spryskać pędzelek wodą termalną lub hydrolatem, a następnie zanurzyć go w kosmetyku. Podkład uzyska wtedy kremową konsystencję. W celu idealnego dopasowania koloru podkładu dosyp do niego odrobinę podkładu o ton jaśniejszego lub ciemniejszego od wybranego odcienia. Źródło
Składniki: Mica, Titanium Dioxide, Zinc Oxide, Iron Oxide, Ultramarines
Podkład zamknięty jest w dość sporych gabarytów słoiczku. Całość prezentuje się uroczo i zarazem profesjonalnie. Słoiczek posiada również takie jakby sitko, które ułatwia nam aplikację. Możemy dzięki niemu wydobyć odpowiednią ilość produktu i działać. Choć przyznaję, że czasem zdarzyło mi się wysypać zbyt wiele i ubrudzić wszystko wokół... Możemy je również przekręcić, by w razie czego podkład nam się nie wysypywał podczas transportu. Słoiczek zawiera w sobie aż 10g produktu, przez co podkład jest bardzo wydajny. Niestety już na początku ta taka jakby zawleczka od sitka przestała mi się domykać. Powoduje to czasem osypywanie się podkładu na nakrętkę. Poza tym nie zauważyłam, by napisy się pościerały. Wszystko jest na tip top.
Podkład dostępny jest w 5 odcieniach w każdej grupie: Beige, Natural i Golden. Seria beige to odcienie w różowych tonach, natural to odcienie pośrednie, natomiast golden wpada w tony żółte. Ja postawiłam na najjaśniejszy kolor z serii natural, ponieważ moja skóra nie posiada przewagi ani żółtych ani różowych tonów. Jak widzicie na zdjęciu powyżej, podkład jest prawie biały. Ucieszyłam się z tego, bo wydawało mi się, że kolor będzie wręcz idealny. Natomiast już przy pierwszej aplikacji nastąpił mały zgrzyt. Odcień nieco ściemniał przez co delikatnie odznaczał się od szyi. Nie było to jednak jakoś szczególnie widoczne, więc dało się znieść. Ja aplikowałam podkład pędzlem typu flat top.
Już bezpośrednio po aplikacji podkład jest suchy, co jest zaletą minerałków. Można go dodatkowo przypudrować i wszystko wygląda całkiem nieźle. Niestety nie radzi sobie z większymi zmianami nad czym ubolewam. Podkreśla je niesamowicie, a suche skórki niestety są mocno podkreślone. Poza tym krycie nie jest złe. Na większe zmiany polecam korektor, a poza tym jest nieźle. Radzi sobie z moimi rozszerzonymi porami co jest dla mnie ważne. Ja wiem, że to podkład kryjący, a nie matujący, ale mat by się też przydał. Tutaj niestety zaczynam się świecić po około trzech godzinach po czym twarz potrzebuje dodatkowego przypudrowania. Co za tym idzie, delikatnie się ściera po tym czasie. Ale jest to ledwo widoczne, a reszta podkładu siedzi na twarzy tak około 7 godzin. Nie jest to zły wynik, ale ja potrzebuję niestety trochę więcej. Za to świetnie sprawdza się w roli cielistego cienia na powiekach. I w tym właśnie celu go zużywam. Na powiekach trzyma się cały dzień, cienie całkiem fajnie się z nim blendują, nie robi mi krzywdy ani nie wysusza powiek. W tej roli spisał się bardzo dobrze. Natomiast jako podkład, średnio. Ideału nie będę dalej szukać, bo już znalazłam, a ten podkład mogę polecić tym, którzy posiadają cerę normalną. U tych osób może sprawdzić się bardzo dobrze.
Dostępność/Cena:
Klik / 34,90 zł (4g) , 59,90 zł (10g)

Miałyście? Jakie są Wasze odczucia? :)

26 komentarzy:

  1. Bardzo lubię te pudry, ale zawsze mam problem z dobraniem koloru :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt faktem, ciężko dobrać odpowiedni kolor :(

      Usuń
  2. Chyba nie dla mnie, ale całkiem nieźle kryje. Szkoda tylko, że podkreśla suche skórki.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety podkreśla :( Ale dla osób z cerą normalną powinien być w sam raz ;)

      Usuń
  3. Wszystko zależy od stanu cery, ja byłam zadowolona z tego podkładu ale w zimie, na wiosnę już jest ciut za ciężki,
    ale ja latem ogólnie się nie maluje więc spoko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No w sumie tak ;) Ja potrzebuję krycia cały rok niestety :(

      Usuń
  4. lubię minerałki i to bardzo :) a podkład wygląda całkiem fajnie na buzi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Tylko szkoda, że tak szybko zaczynam się świecić :(

      Usuń
  6. mi niestety odcienie tej firmy nie pasują

    OdpowiedzUsuń
  7. wygląda przepięknie, bardzo naturalnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i wygląda, ale za szybko się świeci ;P

      Usuń
  8. Mam suchą skórę i niestety podkłady mineralne nie bardzo mi odpowiadają :/

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak dla mnie wygląda super na twarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawa jestem tych podkładów, chociaż obawiam się za małego krycia.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zamówiłam próbki, użyłam raz i jakoś nie byłam przekonana, bo miałam wrażenie, że może i dobrze krył, ale podkreślał wszelkie nierówności. Muszę dać mu kolejną szansę, może nauczę się go nakładać tak, żeby fajnie wyglądał na twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja mam cere normalna ale nie jestem przekonana niestety do minerlanych :<

    OdpowiedzUsuń
  13. Żeby używanie minerałów przyniosło zadowalający efekt trzeba systematycznie pielęgnować skórę
    Nawilżać, złuszczać, bo minerały podkreślają wszystkie te zaniedbania
    Osobiście lubię minerały, ale cały czas próbuje dojść do perfekcji w ich używaniu i pielęgnowaniu skóry twarzy
    Niesamowitym plusem jest fakt, że np jak mam jakiegoś pryszcza, to wieczorem jest on już zaleczony i gotowy do wyjścia Świadczy, to o właściwościach leczniczych
    Możne i nie kryją minerały tak jak zwykły podkład, ale ukrywają zaczerwienienia, a przez to zmiany sa mniej widoczne
    Teraz stosuję Eartnicity i jego krycie jest jeszcze słabsze niż AB :)

    OdpowiedzUsuń
  14. nie znam tej firmy, ale coś czuję, że poznam :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie ogromną motywacją do pisania, więc dziękuję ;* Jednocześnie zaznaczam, że spam będzie usuwany, gdyż mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę :)
Na wszelkie pytania zadane pod postem odpowiadam również pod nim.