.

Lakier Vipera Bambini numer 36.

8 lipca 2012

Hej ;] Dzisiaj przedstawiam Wam jeden z moich ostatnich lakierowych ulubieńców ;] Jest to lakier Vipery Bambini nr 36 ;] A dlaczego jest moim ulubieńcem? Same zobaczcie: (Z góry przepraszam,za moje niewyczyszczone skórki po lakierze, ale spieszyłam się ze zdjęciami)
Lakier ma kolor różowy, lecz w zależności od padania światła opalizuje na fioletowo :) Na paznokciach ciężko było mi uchwycić ten efekt, ale doskonale widać go w buteleczce :) Jest to mój pierwszy lakier tego typu ;] Skusiła mnie jego cena oraz kolor. Po wielu bataliach, w końcu udało mi się go ujarzmić. Gdy nakładałam go na paznokciach, to przeżywałam koszmar. Pierwsza warstwa wyschła idealnie. Ale nie kryła zbyt dobrze. Dopiero przy drugiej warstwie krycie było całkiem przyzwoite. Niestety druga warstwa nie chciała przeschnąć... :( Szkoda mi go było, więc uruchomiłam wujka Google i znalazłam :D Świetny, ale troszkę męczący sposób, jak uratować lakier, który się "ciągnie". Włożyłam dłonie do zimnej wody w misce i trzymałam tak przez mniej więcej godzinę. Ale lakier udało mi się w ten sposób uratować i już nie był gumowaty :)) Nie mam pojęcia jak jest u niego z trwałością, ale po moim "uzdrowieniu" trzymał się chyba jakieś 4 dni, a potem poprzecierały się końcówki. Niedługo pokażę Wam mój kolejny ulubiony lakier do paznokci :D Zgniłą zieleń z Golden Rose :D

Miłej nocy :)) (Ja muszę odespać wczorajszy wypad pod namioty :D)

2 komentarze:

Każdy komentarz jest dla mnie ogromną motywacją do pisania, więc dziękuję ;* Jednocześnie zaznaczam, że spam będzie usuwany, gdyż mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę :)
Na wszelkie pytania zadane pod postem odpowiadam również pod nim.