.

Nudziakowo-PasteLOVE. (Vipera Jumpy-nr 176)

29 kwietnia 2013

 Hej Misie :) :* 
Już na samym wstępie przepraszam za moją nieobecność. Wiem,że miałam mieć więcej czasu na bloga. A wyszło jak zawsze. Korzystam z wolnego tygodnia i nadrabiam stracony czas z N. Poza tym zaczęłam też ćwiczyć z Ewą Chodakowską. Ci, którzy śledzą mój fb już wiedzą ;] Od tygodnia ułożyłam sobie własny plan ćwiczeń. No dobra, nie ma ich jakoś dużo. Jednego dnia ćwiczę Skalpel z Ewą, a następnego Nogi Mel B. I tak na zmianę. Nie zależy mi na utracie wagi, bo ta jest wręcz idealna. Zależy mi jednak na zrzuceniu boczków i zbędnego 'balastu' z nóg. To od zawsze była moja zmora. Płaski brzuch i dosyć duże nogi ^^ Trzymajcie za mnie kciuki ;] Ale muszę się też wziąć mocno za bloga, bo mam Wam kilka ciekawych kosmetyków do pokazania. Dzisiaj będzie trochę więcej o jednym z nich.
 Przez oporne lakiery na jakie trafiałam, przestałam malować paznokcie. Zupełnie nic na nich nie gościło przez dłuuuugi czas. Bo zazwyczaj lakier nie chciał na nich schnąć. Wówczas myślałam,że to wina moich paznokci. Jednak gdy dostałam od Sandry z Marizy lakier, byłam nim zauroczona. Szybko wysychał, dosyć dobrze się trzymał. Wtedy już zaczęłam się zastanawiać, czy to faktycznie wina moich paznokci. Wypróbowałam kilka innych kolorów i było wszystko okej. Ale myślę sobie, dobra seria i tyle. Niedawno na spotkaniu bloggerek lubuskich w moje łapki wpadły dwa kolejne lakiery. Myślę sobie, oddam komuś, bo ja malować paznokci nie będę. Jednak coś mnie podkusiło i spróbowałam. I wiecie co? Nie żałuję. Już teraz wiem,ze to wina dennych lakierów, a nie moich paznokci.
 Buteleczka mieści w sobie 5,5 ml lakieru. Uważam,że to dobra ilość by lakier zużyć do końca i by nic się nie zmarnowało. Drobna, estetyczna buteleczka przyciąga wzrok. Do tego ten ogromny jak na takie gabaryty lakieru napis. Zdecydowanie zwróciła bym na niego uwagę. Pędzelek jest dosyć mały, więc może sprawiać problemy przy malowaniu. Ja jednak mam małe paznokcie, więc u mnie spisał się bardzo dobrze. Nabiera odpowiednią ilość lakieru, nie rozdwaja się, nic złego się z nim nie dzieje.
Dodatkowo na palcu serdecznym dodałam lakier Mariza Brilliant.
Na paznokciach lakier jest ciemniejszy niż w butelce. Nie smuży, nie bąbelkuje. Zasycha dosyć szybko. Ja, osoba niecierpliwa w tej kwestii czuję się usatysfakcjonowana. Do pełnego krycia potrzebne są trzy cieniutkie warstwy. Jednak czas schnięcia wynagradza nam to krycie ^^ Lakier wytrzymał u mnie niezabezpieczony żadnym topem, ani bazą dwa dni. Trzeciego zaczęły się minimalnie ścierać końcówki. Jednak nie sugerujcie się tym, gdyż na moich pazuryrach to i tak dobry wynik :) Osobiście bardzo polecam. Jest to kolor, który dosyć często widnieje na moich paznokciach. Pasuje niemal do wszystkiego. I przyznaję się bez bicia, że dzięki niemu i jeszcze jednemu lakierowi (o którym niebawem) zaczęłam znów malować paznokcie i dokupywać nowe kolory ^^ :)

Dostępność/Cena:
Klik / 3-4 zł

Miałyście? Lubicie? :)  
Udanej majówki :)

24 komentarze:

  1. A ja do nudziaków się raczej nie przekonam. jestem na NIE :) Również niedawno zaczęłam ćwiczyć z Ewą Chodakowską :) Początki dla mnie są ciężkie, ale nie poddam się :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też byłam na nie :D Do czasu :D
      Ja właśnie tylko po pierwszym treningu ledwo chodziłam, a teraz już bez problemu ^^ :)

      Usuń
  2. Nie mój odcień, wolę jaśniejsze nudziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. nigdy nie używałam ale fajnie wygląda:>>

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie miałam lakierów z tej serii.
    Ja ćwiczę skalpel już prawie miesiąc :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na tyłku i brzuchu pojawiły się mięśnie :) Zależało mi tylko na wyrzeźbieniu sylwetki bo chudnąć nie muszę. Najlepsze jest to,że przybrałam 2 kg, ale zdaję sobie sprawę,że mięśnie ważą :D

      Usuń
    2. A boczki i nogi choć trochę Ci spadły? :D Bo mi głównie na tym zależy ^^ :D

      Usuń
  5. Moim zdaniem, jeżeli pokazujesz paznokcie to proszę - zadbaj o nie, bo aż nie chce się ich oglądać i trochę mi się buzia wykrzywia :/
    Jak też widzę masz chyba niedomyty poprzedni lakier, bo prześwituje ciemny kolor.

    Przepraszam, że piszę z anonimowego, ale jako blogerka chciałabym Cię po prostu uprzedzić - bez żali i blokowań w dwie strony.

    Dzięki, cześć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z przedmówczynią, zadbane dłonie i paznokcie to podstawa przy pokazywaniu kosmetyków. A ty jako blogerka powinnaś to już dawno wiedzieć, bo bloga nie masz od wczoraj tylko (jak się nie mylę) od roku...
      Niezbyt ładnie patrzy się na coś to jest robione w "biegu", sama pewnie nie chciałabyś czegoś takiego oglądać...

      Usuń
    2. Krytyka mile widziana :)

      Usuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam, mam! Ładny kolor, ale trochę o nim zapomniałam ;)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie ogromną motywacją do pisania, więc dziękuję ;* Jednocześnie zaznaczam, że spam będzie usuwany, gdyż mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę :)
Na wszelkie pytania zadane pod postem odpowiadam również pod nim.