Hej Dziubki ;] Jak Wam minął tydzień? U mnie w miarę okej. Pomijając fakt,że nie udało mi się zaliczyć kolokwium z prawa, cała reszta wychodziła mi wręcz idealnie. Z informatyki prawdopodobnie uda mi się wyciągnąć na 5, a dodatkowo wygrałam rozdanie u Gosi. Część z Was już zapewne o tym wie, jeśli czyta mojego fanpejdża ;D Poza tym zmieniłam po raz kolejny szablon. Wy to macie ze mną przegwizdane po całości, co? :) Ale nie smęcąc Was tutaj dłużej, przechodzę do tego o czym dzisiaj powinnam napisać, czyli o pudrze prasowanym od Vipery. Kosmetyk ten dostałam na spotkaniu lubuskich blogerek w kwietniu. Od tego czasu staliśmy się nierozłączni. Ciekawi dlaczego? Zapraszam dalej.
Vipera puder prasowany Face dostępny jest w 6
wyselekcjonowanych odcieniach. Puder nawilża, odżywia i chroni skórę.
Jest bardzo delikatny i jedwabisty dzięki nowej formule zawierającej
żywice silikonowe. Idealnie rozporowadza się na skórze podkreślając
naturalną karnację. Puder zapakowany jest w czarną elegancką kasetę z
lusterkiem i delikatnym puszkiem. Puder posiada filtry UV dzięki którym
skóra chroniona jest przed działaniem promieniowania słonecznego.
Waga: 15 g
Termin ważności: 18 - 24 miesiące
Cechy:
- 601 - brązujący nadaje cerze lekko opalony, ciepły odcień
Żywice silikonowe zabezpieczają skórę przed utratą wilgoci i chronią przed wpływem czynników zewnętrznych, nylon zaś zapewnia długotrwale nienaganny wygląd.
W nowej kolekcji, oprócz trzech odcieni pudrów Klasycznie
Koloryzujących (numery od 604 do 606), znajdziemy złociście opalizujący Puder Brązujący (nr 601), Puder Rozświetlający (nr 602) – dzięki subtelnemu efektowi do stosowania również na całą twarz, oraz półprzeźroczystyPuder Transculent (nr 603), matujący i utrwalający makijaż bez zmieniania koloru podkładu.
Puder zamknięty jest w plastikowej kasetce zamykanej na klik. Niezwykle ułatwia to życie, gdyż nie musimy się obawiać o przypadkowe otwarcie się pudru w torebce. Design kasetki jest niezwykle prosty, ale jednocześnie nadaje to jej swoistego uroku. Po otwarciu naszym oczom ukazuje się puszek w biało żółte paski. Ten element mi się niestety nie podoba. Puszek mógłby być wykonany nieco inaczej, ale równie dobrze mogło by go nie być, gdyż nie wyobrażam sobie nakładania nim pudru. Pod puszkiem znajdziemy dosyć sztywną folię zabezpieczającą. Ta jest natomiast bardzo potrzebna, gdyż puder bardzo się kruszy i pyli. Dodatkowo na klapce znajduje się lusterko, które jest bardzo pomocne przy ewentualnych poprawkach. Do tej pory napisy mi się nie pościerały, puder nie połamał, kasetka nie zniszczyła.
Mi przypadł puder brązujący 601. Kolor bardzo przypadł mi do gustu. Nadaje się zarówno jako bronzer dla bladziochów, jak i zwykły puder (ale tylko dla bardzo opalonych osób). Jak widzicie bardzo pyli, co może sprawiać problemy przy aplikacji. Ja zawsze nakładam go pędzlem, a nadmiar po prostu zdmuchuję. Musimy uważać przy nakładaniu, gdyż należy on do tego typu, którym łatwo zrobić sobie krzywdę. Ale jeśli nauczymy się z nim pracować, uzyskamy całkiem fajny, przyzwoity efekt. Puder utrzymuje się na twarzy do kilku godzin (ok. 5) po czym wymaga poprawek. Schodzi w miarę równomiernie, nie robi plam. Ogólnie jestem z niego zadowolona, choć sama za tą cenę bym go nie kupiła. Puder jest ogromnie wydajny. Używam go od ponad miesiąca, a ubytku prawie nie widać.
Dostępność/Cena:
Klik, Szafy Vipery / 20,49 zł.
Klik, Szafy Vipery / 20,49 zł.
Miałyście? Lubicie?
Jak Wam się widzi nowy szablon? :)
Super nowy szablon, lubię takie proste, przejrzyste blogi:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;]
UsuńMam nr 606 i aktualnie to mój ulubieniec:)
OdpowiedzUsuńSą bardzo fajne, ale za tą cenę można znaleźć ciut lepsze ;]
Usuńja mojego nie używam, gdyż jest za ciemny :c
OdpowiedzUsuńA jako bronzer? :)
UsuńMam puder z Vipery ale w innym okrągłym opakowaniu i jestem z niego bardzo zadowolona
OdpowiedzUsuńTo jest w sumie mój jedyny puder z Vipery ;] Ale przyjrzę się temu w okrągłym opakowaniu :)
UsuńSzkoda, że tak pyli ten brązujący, pewnie bym się skusiła
OdpowiedzUsuńDa się to znieść ;] Warto się skusić mimo pylenia ;]
UsuńNie słyszałam o kosmetykach tej firmy ale będę musiała się im bliżej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Poważnie? :O ;D
Usuńoj dawno już czegoś z vipery nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńChyba pora to zmienić :P
UsuńFajnie, że dobrze się sprawdza!
OdpowiedzUsuńDla mnie byłby chyba nieco zbyt pomarańczowy...
Ja wiem? Ja jestem bladziochem i jest dobry. ;] Także podejrzewam,ze Tobie też by pasował :)
Usuńciekawy;) ja mam teraz z Bell i jest fajny;)
OdpowiedzUsuńZ Bell jeszcze nie miałam :)
Usuńnie stosuję brązujących pudrów
OdpowiedzUsuńJa nie stosuję pudrów brązujących, chociaż może powinnam :) Jestem strasznie blada
OdpowiedzUsuńPuder brązujący nadaje bardzo fajnego ciepłą cerze ;] Ja też jestem strasznie blada i nie rozstaję się z bronzerami ;D
UsuńChyba trochę zbyt ciepły odcień jak dla mnie. Szkoda
OdpowiedzUsuńOj tam ;P
UsuńPodoba mi się kolor,muszę mu się przyjrzeć na żywo :)
OdpowiedzUsuńPrzyjrzyj, przyjrzyj ;D
Usuńświetny nowy szablon:)
OdpowiedzUsuńBronzerów nie używam ale za to rozświetlające uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo dużo jak na taki puder, jednak daje ładny efekt! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na post o odżywkach Isana! ;)