.

Nieco nowości kosmetycznych. Czyli jak poprawić sobie humor :)

13 grudnia 2013

Witajcie :*
Tak, wiem ostatnio strasznie mnie tu mało... Niestety po pierwsze dopadło mnie przeziębienie (kto czyta fanpage ten wie) i nie byłam w stanie cokolwiek napisać a co dopiero się uczyć... A po drugie właśnie uczelnia pochłonęła dużo mojego czasu. Zbliżają się święta, a po świętach zostaje niewiele czasu na zaliczenia, więc wszyscy wykładowcy teraz coś od nas chcą. To prace napisać, to kolokwium zaliczyć. Przyszły tydzień też nie będzie za ciekawy, więc może być mnie tu mało. Ale postaram się na święta nadrobić wszystko. Dzisiaj przychodzę do Was z luźniejszym postem, czyli z tym, co ostatnio kosmetycznego wpadło w moje łapki. Część, a właściwie większość jest ze współprac. Ze wszystkiego jestem niesamowicie zadowolona i z przyjemnością będę te kosmetyki używać. Ciekawi co wpadło do mojej kosmetyczki? :)
Jak widzicie, nie jest tego jakoś specjalnie dużo, ale za to same cuda :)
Pierwsza paczka, to cuda z drogerii superkoszyk .
1.Masełko do ust Nivea Raspberry rose. Wiecznie było nam nie po drodze. Jak pojawiło się w Biedronce, to oczywiście mój opóźniony zapłon nie zdążył na tą wersję... Wówczas cena mnie przekonywała, ale nie było tego co chcę. Potem jakoś tak o nim zapomniałam, do czasu gdy zobaczyłam je właśnie w tej drogerii.
2.Krem Barwa-Siarkowa moc. Potrzebowałam czegoś na mój obecny wysyp. Ostatnimi czasy moja cera robi mi straszne psikusy i nie mogę jej okiełznać. Naczytałam się o tym kremie dużo dobrego, więc postanowiłam wypróbować. Ma co prawda przede wszystkim matowić cerę, ale również działać antybakteryjnie. Już wczoraj zaczęłam pierwsze testy. Na noc smaruję punktowo tylko na trądzik, zaś na dzień na strefę T. Zobaczymy czy podziała :)
3.Joanna Naturia - Odżywka bez spłukiwania. Moje włosy wraz z nadchodzącą zimą zrobiły się strasznie suche, matowe i takie bez życia. Liczę na to, że odżywka choć trochę przywróci im witalność.
4.I wreszcie mój Maluszek :) Tutaj też jest długa historia. Daaawno temu szukałam kremu do rąk. Oczywiście najpierw poszperałam w internecie. Wersja czekolada z pomarańczą bardzo do mnie przemawiała. Niestety jest to wersja limitowana, więc nigdzie go już nie dostałam. Postawiłam wtedy na wariant cytrynowy. A jak zobaczyłam, że w tej drogerii jest, nie wahałam się, tylko wrzuciłam do koszyka :)
5.Jedwab Joanny. Tutaj wzięłam go z myślą o mamie, która jedwab stosuje dosyć regularnie, ale z Biosilk. Zobaczymy, jak ten się u niej spisze :)
Pianka do włosów od sklepu pro-sprzęt. Pianka jest do włosów farbowanych i ma utrwalić włosy. No okej, ale wszystko nie tak :D Włosów nie farbuję już naprawdę długo i cała ich długość to mój naturalny kolor. Te dawno farbowane już są dawno ścięte i posiadam swoje naturalne. Piankę oczywiście wybrałam sama, ale nie to po prostu kliknęłam. Miałam wziąć piankę nadającą objętość. W każdym razie ta przyda się do utrwalania loków, które czasem sobie robiłam, a teraz zamierzam robić częściej.
Ostatnie nowości, to rzeczy z dzisiejszych zakupów. Miałam iść tylko po dezodorant. Ale, że przy okazji zauważyłam tego pięknego maluszka z Essence, to i on wpadł do koszyka. Niedługo idę z moim N. na osiemnastkę do kuzynki, więc pazuryry będą potrzebowały czegoś wow :D Zobaczymy, jak się spisze. A dezodorant już miałam, tyle że inną wersję. Właściwie widzę, że nawet nie napisałam jego recenzji... Ale na zimę się powinien nadać dobrze. Na cieplejsze dni będzie po prostu za słaby.

I to by było na tyle. Jak widzicie, nie jest dużo tych nowości, aczkolwiek same ciekawe (przynajmniej w moim mniemaniu :D ) Zabrałam się już za testy, więc za jakiś czas spodziewajcie się recenzji. Co chcecie zobaczyć najpierw? :)

14 komentarzy:

  1. świetne nowości, masełko Nivea chodzi mi po głowie, ale mam za dużo mazideł

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja właśnie mazideł nie używałam, bo nie były mi potrzebne. A ostatnio strasznie mi się wysuszają usta. Liczę na to masełko :D

      Usuń
  2. zakupy zawsze poprawiają humor :D

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam to masełko, a krem bardzo dobry tylko z czasem wysuszył mi skóre ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie czytałam, że wysusza. Dlatego zawsze nakładam go na dzień, a na noc coś nawilżającego :)

      Usuń
  4. Topper z essence zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy jak się spisze :) W buteleczce wygląda pięknie <3 Ale musi poczekać na swoją kolej, bo na razie mam na pazuryrach piasek od Lovely, który nie zamierza się nigdzie wybierać z moich paznokci :D

      Usuń
  5. Ja jakoś nie przepadam za kremami do rąk z tej firmy:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie są aż tak złe :D A zapach tego jest smakowity :D

      Usuń
  6. Odżywkę Joanny bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejmy nadzieję, że moim włosom też podpasuje :)

      Usuń
  7. Masełko miałam i uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie jestem we wstępnych testach, ale liczę na to, że poradzi sobie z moimi suchymi ustami :D

      Usuń

Każdy komentarz jest dla mnie ogromną motywacją do pisania, więc dziękuję ;* Jednocześnie zaznaczam, że spam będzie usuwany, gdyż mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę :)
Na wszelkie pytania zadane pod postem odpowiadam również pod nim.