.

InstaMix - Styczeń 2015

28 stycznia 2015

Hej :* Jak tam Wam mija czas? Sesja zdana, czy dopiero zaczynacie walczyć? :P A może macie bądź czekacie na upragnione ferie? Ja powoli kończę walkę o kolejny semestr. W tym roku jakoś wyjątkowo wcześnie wszystko miałam i jak akademicka sesja się rozpocznie, wtedy ja już będę ją kończyła. Może to i lepiej, bo dłużej sobie odpocznę? Właściwie będzie trochę czasu, bo do końca lutego będę miała luz, a potem cały marzec praktyki na komendzie <3 Dostałam zielone światło od komendanta i po raz kolejny będę mogła przebywać w tym środowisku. Ale tym razem aż miesiąc z czego jestem mega zadowolona. Część osób pewnie powie, że jestem dziwna, ale mnie to interesuje. Ta atmosfera, to, że ciągle się coś dzieje. Świetna sprawa :P Ale nie przedłużając, chciałam Wam powiedzieć o moim postanowieniu noworocznym. Zazwyczaj ich nie robię, bo potem ciężko mi się z nich wywiązać. Ale myślę, że to jedno dam radę ;) Chciała bym co miesiąc publikować na blogu taki instamix. Wiem, że część z Was instagrama nie posiada, albo posiada i mnie nie obserwuje (ale bardzo zapraszam KLIK :D) dlatego podzielę się z Wami tym co minęło również tutaj. Lubię oglądać takie posty u innych, więc myślę, że i Wam przypadną one do gustu ;) Tak więc zapraszam na pierwszy instamix w tym roku :P
1.W styczniu, a dokładnie 14 świętowaliśmy z N. naszą kolejną rocznicę. To już pięć lat <3 Sama nie wiem, kiedy to zleciało...
2.Genialne papcie z Biedronki. Uwaga, uwaga za .... 5 zł :D Leżały takie bidulki po przecenie, a moje ówczesne kapcie już dogorywały, więc postanowiłam je wymienić na nowszy model. Te są ciepłe, wygodne i słodkie.
3.Selfie w lustrze zawsze spoko. Ale nie chodziło tu głównie o mnie, tylko o obecną długość moich włosów. Udało mi się do tej pory zapuścić aż ok. 65cm. Uważam to za spory sukces, tym bardziej, że wyglądają już coraz lepiej za sprawą odpowiedniej pielęgnacji.
4.Wchodzę do pokoju żeby się położyć i co widzę? Księcia rozwalonego na mojej kołdrze...
5.Piękności od Starej Mydlarni. Olejek do masażu (miał być na włosy, ale się nie sprawdził...) oraz olejek do kominka. Ten z kolei mocno przypadł mi do gustu, a jego recenzję możecie znaleźć tutaj.
6.Iść do Tesco na szybkie zakupy i spotkać Grzegorza Halamę, bezcenne... :P Na zdjęcie niestety nie miał czasu (ahh, te gwiazdy :D), ale autograf mam :P
7.Pięć pięknych róż w bukiecie, na piątą rocznicę. Świętowaliśmy troszkę szybciej, ze względu na to, że dokładnie 14 byłam w Zielonej... Ale po powrocie do Żagania, mój Ukochany zrobił mi niespodziankę i wracając z dworca jak zatrzymaliśmy się już pod domem wyjął z bagażnika taki cudowny bukiet <3 I jak tu go nie kochać?
8.Winter selfie. Tak, stałam się posiadaczką okularów, na stałe. Ale powiem Wam, że się cieszę, bo w końcu dobrze widzę :P I nawet się sobie podobam. Teraz jak ich nie ubiorę w domu, to czuję się jakoś nijako.
9.Mysia zasnęła na mojej kołdrze i na mojej piżamie... Nie miałam serca żeby go obudzić..

To by było na tyle ;) A Wam jak minął styczeń? Jeśli również publikujecie takie instamixy, wrzucajcie linki w komentarzach ;)  (P.s. odblokowałam możliwość komentowania przez anonimowych użytkowników. A to ze względu na fakt, iż czyta mnie grono osób, które nie mają konta na blogerze ;))

13 komentarzy:

Każdy komentarz jest dla mnie ogromną motywacją do pisania, więc dziękuję ;* Jednocześnie zaznaczam, że spam będzie usuwany, gdyż mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę :)
Na wszelkie pytania zadane pod postem odpowiadam również pod nim.