.

Darmowe uściski w różowym kolorze :)

9 listopada 2013

Hej :)
Dzisiaj tytuł dość przewrotny. Darmowe uściski w różowym kolorze to nic innego jak przesłodki lakier do paznokci firmy Essence o nazwie "free hugs". Zupełnie nie wiem dlaczego jeszcze nie pojawiła się jego recenzja. Jakoś na dniach gdy zapomniałam wziąć ze sobą aparatu do domu wpadłam na pomysł. Przejrzałam kartę pamięci i znalazłam jakieś zdjęcia, jednak na recenzje tych kosmetyków jest jeszcze ciut za szybko. Zaczęłam więc szperać na dysku w poszukiwaniu czegoś co nadawało by się do notki. I trafiłam na folder, który kiedyś w celu zwolnienia miejsca na karcie, przeniosłam na dysk laptopa. I w ten sposób odkopałam zdjęcia przecudnego lakieru o którym dzisiaj mowa. Tego ślicznotka dorwałam w drogerii Natura za 7 czy 8 zł. Niestety nie pamiętam dokładnej ceny. W każdym razie nie była jakoś szczególnie wysoka. Wówczas szukałam jakiegoś neonowego różu na paznokcie, więc padło na Essence. Kolor nie jest do końca taki jakiego szukałam, ale rzuca się w oczy :) Ciekawi jak się spisał? Zapraszam dalej :)
Zacznijmy od kwestii typowo technicznych. Lakier nosi wdzięczną nazwę 106 free hugs. Buteleczka jest standardowa dla Essence, ale jakże urocza. Jest to lekki kształt klepsydry. Buteleczka zawiera 8 ml emalii. Wydaje mi się, że to tak w sam raz. Jeśli uwielbiacie kolor różowy tak jak ja, to zdążycie go zużyć zanim się zglutuje czy wyschnie. Na górze zakrętki znajduje się znaczek firmy. Wszystko utrzymane jest w bardzo ciekawej oprawie. Zdecydowanie te maleństwa przyciągają uwagę w sklepie. Z tego co wiem, są to nowe buteleczki. Stare były bardziej kanciaste, pojemność zwiększyła się z 5 ml do 8 ml, poprzedni pędzelek był po prostu zwyczajny a obecny jest dosyć szeroki. Nie jestem w stanie jednak powiedzieć czy cokolwiek zmieniło się w kwestii samego lakieru, jednak zmiana buteleczek wyszła im na prawdę na plus :)
Kolejną kwestią jest oczywiście pędzelek. Jest on dosyć płaski, ale szeroki. Umożliwia to precyzyjne i szybkie pomalowanie płytki paznokcia. Nabiera może troszkę za dużo lakieru, jednak można ten nadmiar w bardzo łatwy sposób 'zdjąć'. Bardzo mi on odpowiada. Moje paznokcie są dosyć krótkie, jednak szerokie. Ten pędzelek sprawdza się przy nich znakomicie.
A teraz to co Tygryski lubią najbardziej, czyli efekt na pazurkach :) Niewdzięczny jest ten Maluch. Strasznie ciężko było mi go uchwycić na zdjęciach. Wydaje mi się, że na ostatnim zdjęciu wyszedł najbardziej 'podobny' do siebie. Jest to róż a'la lalka Barie. Niby to róż, ale z tonacjami fioletów. Taka mała mieszanka. Ale bardzo uroczy i 'twarzowy'. Taki efekt uzyskamy już dwiema cienkimi warstwami. Mnie ten efekt zadowala w zupełności. Wiadomo, że fajniej by było, gdyby wystarczyła jedna warstwa. Jednak nie można mieć wszystkiego. Schnięcie w normie. I tu mogłabym już zakończyć swoje ochy i achy. Niestety... Idealnie być nie może. Największą wadą tego cuda jest trwałość. Już drugiego dnia po pomalowaniu możemy się spodziewać odprysków. Nie próbowałam żadnych wspomagaczy typu top coat czy bazy. Może one przedłużyłyby trwałość lakieru. Będę szukała jego odpowiednika, aczkolwiek bardziej trwałego, gdyż z tym kolorem bardzo się polubiłam. Ze swojej strony jednak nie mogę go ani polecić, ani odradzić. Musicie sami zdecydować czy odpowiada Wam taki stan rzeczy, czy jednak nie.

Dostępność/Cena:
Drogerie Natura, ostatnio zauważyłam również szafę Essence w Douglasie w ZG. / ok. 7-8 zł

A Wam jak się widzi taki kolor? :)

16 komentarzy:

  1. śliczny, mam prawie identyczny z Bourjois

    OdpowiedzUsuń
  2. mam dużo lakierów w podobnym odcieniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz :) Ja muszę jakiegoś poszukać bo kolor jest piękny, ale trwałość średnia.

      Usuń
  3. śliczny mam podobny z kolei od Essie

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny cukiereczek :) Lubię czasem takie odcienie na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam lakier jeszcze w starej wersji, odpryskiwał już tego samego dnia... Więcej nie kupię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten trzyma się do dnia następnego :D Jest postęp :D :D :D

      Usuń
  6. Bardzo lubię pędzelki lakierów Essence, krycie jest również dobre...niestety jakość wg mnie żadna :( mimo pięknej gamy kolorystycznej wolę kupować lakiery u konkurencji, niż tracić "piątkę" na coś tak krótkotrwałego:/

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie ogromną motywacją do pisania, więc dziękuję ;* Jednocześnie zaznaczam, że spam będzie usuwany, gdyż mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę :)
Na wszelkie pytania zadane pod postem odpowiadam również pod nim.