Hej :* Jak tam? Ja jutro po raz kolejny muszę wracać do Zielonej... Wszystko miałam tak fajnie poukładane, że rano wpis do indeksu a potem dentysta i z powrotem do domciu. Plany się jednak nieco pokomplikowały i wpisów nie będzie. Jadę tylko do dentysty i wracam. Mogła bym przełożyć wizytę, ale już dwa razy to zrobiłam. Pierwszy, bo okazało się, że akurat mam wolne i nie chciało mi się siedzieć jeden dodatkowy dzień tylko na wizytę, a drugi gdy pani doktor miała prawie godzinną obsuwę a plany mi nie pozwalały tyle czekać. Trzeci raz to by było lekkie przegięcie. Dlatego jechać muszę... Ale nie ma tego złego. Poza tym cały luty i marzec jestem u siebie w rodzinnym mieście ze względu na praktyki ;) W końcu mam więcej spokoju oraz czasu dla Was i mojego N. Potrzebowałam takiego odpoczynku po wyczerpujących zaliczeniach i sesji. Jeszcze co prawda czeka mnie jeden egzamin, ale mam nadzieję, że to już tylko formalność. A dzisiaj przychodzę do Was z recenzją olejku do masażu, który pierwotnie miał być na włosy... Jednak w tej kwestii skład okazał się bezlitosny, ale zużywam go w innym celu ;) A jak? O tym poczytacie dalej.
0% PEG, 0%
MINERAL OIL, 0% COLORANTS
Składniki
aktywne:
• OLEJ
SOJOWY • OLEJ AWOKADO • OLEJEK RÓŻANY • EKSTRAKT Z CENTELLI AZJATYCKIEJ • WIT.
E Źródło
Olejek zamknięty jest w cudownej, plastikowej buteleczce. Szata graficzna jest charakterystyczna dla serii Vintage, co mogliście już zobaczyć w tym poście. Pięknie prezentuje się na półce. Niewątpliwym atutem produktów mydlarni są opakowania, a konkretniej ich szaty graficzne. Buszując po stronie nie potrafiłam się zdecydować na coś konkretnego, ponieważ wszystko trafia w mój gust. Dodatkowo zamknięcie jest na klik, z niewielkim otworem, który pozwala na wydobycie odpowiedniej ilości olejku, bez zbędnych przygód ;) Nie jest ono jednak do końca szczelne, niestety. Nie wiem jak, ale cała buteleczka jest naolejowana i stoi w woreczku, żeby nie upaćkać wszystkiego naokoło. Ale to tylko jeden minus, którego się dopatrzyłam. Cała reszta zdecydowanie na plus. Olejek, jak to olejki jest tłusty. Za to zapach jest również świetny, tak jak w przypadku olejku do kominka. Lekko męski, choć bardziej subtelny. Uwielbiam go po prostu.
A działanie... No właśnie. Olejek wybrałam z zamiarem stosowania na włosy. Pełnego składu nie było, a opis zachęcał. Niestety na włosy się nie nadawał. Zawiera alkohol, a składników dobrych dla włosów jest za mało jak na cały skład. Niemniej jednak spróbowałam i nie było jakiegoś efektu wow, a wręcz przeciwnie, włosy były lekko przesuszone. Nie chciałam rezygnować, właśnie ze względu na zapach. Zaczęłam wcierać go w łokcie i kolana (bo te mam przesuszone zimą...). Tutaj sprawdził się całkiem fajnie i lekko nawilżał. Wchłaniał się oczywiście wolno, ale efekt był przyjemny. A poza tym, nada się również do czyszczenia pędzli. Ale o tym będzie osobny post i to już niedługo. Jeśli potrzebujecie olejku do masażu, nawilżacza do suchych miejsc, bądź czyścika do pędzli, polecam z całego serca ;)
Skład:
Glycine soya (soyaben oil), Isopropyl Palmitate, DL-alpha Tocopherol
(wit. E), Avocado oil, Helianthus Annuus Seed Oil&Rosa Centifolia
Flower Extract (olejek różany), Centella Asiatica Extract (ekstrakt z
centelli azjatyckiej), Alcohol, Tocopherol, Caprylic
Capric/Trigliceride, Ascorbyl Pamitate, Ascorbic Acid, Perfum, Linalool,
Butylphenyl Methylpropional, D-Limonene.
Dostępność/Cena:
Klik /21 zł (250ml)
Myślę, że jak za taką cenę i wydajność, warto się skusić. Dodatkowo chciałam Was poinformować, że strona rozszerzyła swój asortyment o bardzo ciekawe produkty do włosów ;) Miałyście coś ze Starej Mydlarni? Polecacie coś szczególnie?
Ja nie miałam nic z ich oferty :)
OdpowiedzUsuńA szkoda :P
UsuńPrzeważnie oleje stosuje na włosy, więc raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńJa też :P Ale znalazłam fajny sposób na zużycie nietrafionego olejku :P
UsuńNie miałam go nigdy ;)
OdpowiedzUsuńOjjj, żałuj bo zapach ma genialny ;P
UsuńSzkoda, że ma alkohol w składzie, a co do szaty graficznej to rzeczywiście jest super :)
OdpowiedzUsuńSzata graficzna całej serii jest cudowna <3
Usuńszkoda, że włosów nie nawilża :<
OdpowiedzUsuńNo niestety :(
UsuńUwielbiam olejki :)
OdpowiedzUsuńJa tak średnio ;P Chyba, że do włosów ;)
UsuńWłaśnie ostatnich kilka dni poświęcam na zapoznanie się z ofertą, ten olejek też był w kręgach moich zainteresowań ;)
OdpowiedzUsuńOferta jest świetna ;) I ostatnio mocno zaczęli ją rozszerzać :)
Usuń