.

Joanna Naturia - Szampon z miodem i cytryną do włosów suchych i zniszczonych.

27 lutego 2013

Heloł ;]
Co tam u Was Robaczki? :)  Ja już w sumie jestem w tym tygodniu po zajęciach. Nie licząc jutrzejszego porannego wf-u. A potem już do domku. Nawet nie wiecie jak się cieszę :) Notka miała pojawić się jutro, ale skoro dzisiaj mam troszkę czasu to napiszę wcześniej. Jutro mogła bym się czasowo nie wyrobić, gdyż planuję spędzić dzień z moim N. (:*)  :) W dzisiejszej notce chciałam pokazać Wam szampon, który myślę jest godny uwagi. Jako,że już jest prawie zdenkowany, pora na kilka słów o nim :)
 Zacznę od opakowania. Buteleczka w której znajduje się szampon wygląda bardzo korzystnie a szata graficzna cieszy nasze oko. Jest ona przezroczysta, a sam szampon koloru miodowego.  Buteleczka zwężona jest lekko ku dołowi, a rozszerzona ku górze. Nie sprawia to jednak większych problemów. Zatyczka zamyka się na charakterystyczny 'klik'. Niestety podczas transportu należy nieco na nią uważać. Nie wylewa się jakoś specjalnie, jednak minimalnie może nam uciec. Ja zawsze owijałam go w woreczek, tak dla ostrożności. Bez problemu możemy go postawić do góry 'nogami'. Otwór jest w sam raz. Nie wylewa się przez niego za dużo szamponu. Sama konsystencja szamponu nie jest ani wodnista, ani też gęsta. Tak coś po środku. Kolor ma miodowy. Teoretycznie ma mieć zapach miodu i cytryny. I faktycznie taki ma. Nie jest chemiczny, ani przesadzony. Wyczuwam w nim zarówno i cytrynę i miód. Mi jak najbardziej przypadł do gustu. Po umyciu cała łazienka przepełnia się owym zapachem, zostaje on też przez pewien czas na włosach.
Gdy przeczytałam informację na odwrocie, stwierdziłam,że szampon jest idealny dla mnie. Moje włosy są ostatnio dosyć suche, jak i zniszczone przez prostownicę i suszarkę. Do tego niska cena. Szampon musiał być mój. Tym bardziej,że zdenkowałam szampon z Nivei i potrzebowałam czegoś na już. Capnęłam go w Rossmannie i zaczęłam przygodę ;D Przy pierwszym użyciu nieco się przestraszyłam, gdyż włosy po spłukaniu szamponu były lekko poplątane, szorstkie. Ale myślę sobie,że może tak ma być. Szampon świetnie je oczyszcza. Po wyschnięciu moje myślenie zmieniło się natychmiastowo. Szampon świetnie oczyścił włosy, sprawił że były puszyste (nie mylić z napuszone, naelektryzowane), gładkie, miękkie w dotyku. Może nie było to jakieś mega wow, ale w moim przypadku taka zmiana (wcześniej wysuszone, bez blasku, matowe) była jak najbardziej na plus. No,ale to dopiero pierwsze użycie. Później było tak samo. Szampon sprawiał,że moje włosy były bardzo fajnie odżywione. Zapach był bardzo ładny i utrzymywał się na włosach. Nie przetłuszczał mi bardziej włosów, ani nie sprawił,że będą przetłuszczały się mniej. Ale tego też nie oczekiwałam. Myję co dwa dni i to się raczej nie zmieni. Niestety dobrnęłam już prawie do jego dna. Bardzo się polubiliśmy i podejrzewam,że kiedyś po niego jeszcze sięgnę. Dlaczego nie teraz? A to dlatego,że chcę wypróbować jeszcze czegoś innego. Ale jak najbardziej polecam. :)
Na koniec standardowo skład:
Dostępność/Cena:
Drogerie Rossmann  /  4,99 zł.

Ja osobiście polecam go wypróbować :) 
A Wy? Miałyście? Polecacie może coś jeszcze z Joanny?

17 komentarzy:

  1. tego jeszcze nie miałam :) ja polecam z apteczki babuni, szampon nawilżająco-regenerujący:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zużyje to, co mam to wypróbuję, bo już dawno zamierzałam. Tylko w innych sklepach jest on odrobinę tańszy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja uwielbiam ich zele peelingujace o ktorych pisalam niedawno;) Jka teraz bede w pl to sie obkupię;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szamponu nie miałąm, ale polecam odżywkę - balsam z apteczki babuni z mlekiem i miodem. Jest świetna!

    OdpowiedzUsuń
  5. nie miałam jeszcze szamponu Joanny, ale kiedyś na pewno kupię, jak zużyję to co mam

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ten i bardzo go lubię. Na pewno siegnę po niego nie raz.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię Joannę, ogólnie jestem za tym, żeby wspierać polskie firmy. Wczoraj w Rossie kupiłam ich (jej:Joanny) szampon Z apteczki babuni, w promocji jest - baaardzo przyzwoity, gęsty, bezbarwny, duży.

    OdpowiedzUsuń
  8. nie lubię za bardzo szamponów s tej serii, w sumie ogólnie nie lubię ich szamponów ;)
    ale może mam uprzedzenia

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam go kiedyś i jakoś mi nie przypadl do gustu

    OdpowiedzUsuń
  10. Tego nie miałam, ale obecnie używam szamponu regeneracyjnego z Apteczki Babuni i szczerze mówiąc - działa bardzo dobrze na moje włosy ;D

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie ogromną motywacją do pisania, więc dziękuję ;* Jednocześnie zaznaczam, że spam będzie usuwany, gdyż mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę :)
Na wszelkie pytania zadane pod postem odpowiadam również pod nim.