Hej Misie :*
Przedwczoraj mogliście obejrzeć fotorelację ze spotkania lubuskich blogerek, w którym miałam okazję uczestniczyć w sobotę. Dziś przychodzę do Was z drugą częścią, czyli z tym co przywiozłam. Na spotkanie cały czas jechałam z przekonaniem, że nie przywiozę nic bo jadę tylko posiedzieć i porozmawiać przy kawie. Zresztą tak jak reszta dziewczyn, żyłam w nieświadomości. Niemniej nasze wspaniałe organizatorki postanowiły zrobić nam niespodziankę w postaci miłych prezentów. Trochę tego się uzbierało, sami zobaczcie:
Lokal:
Oczywiście nie wszystko z tego zostało u mnie. Część rozdałam, część też powędruje do Was. A co do tego uroczego kotka (jest z masy cukrowej) to zostawiłam go chwilę na podłodze, bo szykowałam sobie tło do zdjęć.. Po chwili wróciłam i zauważyłam, że mój pies się za niego zabiera... Łakomczuch z niego :P Dziękuję jeszcze raz za świetne spotkanie i tak ogromną niespodziankę. Mam nadzieję, że niedługo znów uda nam się spotkać ;) Do następnego! :)
cuda:)
OdpowiedzUsuń;)
Usuńsame wspaniałosci! :)
OdpowiedzUsuńTo fakt ;)
UsuńO widzę moją ulubioną Galaretkę z Apis ♥
OdpowiedzUsuńGalaretka powędrowała do mamy :P
UsuńAle mus też zapowiada się ciekawie ;P
Świetny ten kocurek niebieski. Udanych testów :)
OdpowiedzUsuńKocurek jest robiony ręcznie przez jedną z organizatorek ;)
UsuńDziękuję :)
Miłego testowania ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
Usuńsuper prezenty!!
OdpowiedzUsuńA ile testowania :D
UsuńŚliczne kolory tych lakierów Lemax :)
OdpowiedzUsuńTen róż z Lemax ma lekko perłowe wykończenie, więc poleciał do mamy. Ale żółty jest całkiem fajny ;)
Usuńświetne prezenty, miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńNo no niezłe i bardzo miłe prezenty :) i jakie śliczne słoiki :D
OdpowiedzUsuń